Jean Sasson - Łzy księżniczki,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Tę książkę dedykuję Amal, małej dziewczynce, która znała w życiutylko strach i padła ofiarą przemocy ze strony brutalnego ojca,Saudyjczyka. Zmarła w wyniku dokonanego przez niego gwałtu. Conajbardziej szokujące, ojciec Amal podawał się za duchownego.Niech Bóg uchroni wszystkie dziewczynki przed taką śmiercią.Zrelacjonowane przez nas wydarzenia rozegrały się naprawdę.Niektóre były wesołe, inne smutne, ale wszystkie są prawdziwe.Nazwiska niektórych bohaterów tej książki zmieniono, żebychronić ich przed gniewem członków rodziny lub tych, których mogłybyobrazić prawdziwe historie, jakie zostały upublicznione.Jean Sasson i księżniczka Sułtana Al Su’udWstępJestem księżniczką, która nigdy nie zostanie królową. To dlatego,że w moim kraju wolnością cieszą się tylko mężczyźni i pustynny wiatr.W obecnych warunkach kobieta nigdy nie zostanie podniesiona donajwyższej rangi w monarchii saudyjskiej.Minęło ponad dwadzieścia lat, od kiedy po raz pierwszy ujawniłamciemne sekrety mojego kraju w książceKsiężniczka*.Powracam, byopowiedzieć więcej. Ci, którzy czytali już o moim życiu, dzięki tejksiążce zyskają informacje o teraźniejszej sytuacji. Tym, którzy nieczytali moich trzech wcześniejszych książek, należy się kilka słówwprowadzenia do mojej opowieści, a także kilka informacji na tematlosu kobiet urodzonych w Arabii Saudyjskiej.Opowiem wam, jak wygląda życie wielu kobiet w ArabiiSaudyjskiej dziś, w 2014 roku wedle kalendarza gregoriańskiego i roku1435 wedle kalendarza muzułmańskiego.Mężczyznom wolno mieć cztery żony i tyle konkubin, ile zechcą.Moja matka była pierwszą żoną mojego ojca, ale urodziła tylko jednegosyna. To właśnie urodzenie męskiego potomka decyduje o statusiekobiety i szacunku, jakim się ją otacza w moim kraju. Mój ojciecwkrótce poślubił inne kobiety, co było dla matki źródłem nieustającychzmartwień.Byłam najmłodszym z jedenaściorga dzieci mojej matki, któraurodziła jednego syna i dziesięć córek. Choć jestem księżniczkąz królewskiego rodu i na każdym kroku powtarzano mi, że jestemuprzywilejowanym dzieckiem, zupełnie tego nie dostrzegałam. Kiedyjuż zrozumiałam podstawowe zasady rządzące naszym życiem, zdałamsobie sprawę, że tak naprawdę mój status jest bardzo niski. Mieszkałamw luksusowym pałacu, otoczona pięknem i bogactwem. A jednakkrólewskie przywileje niewiele mnie obchodziły, ponieważ jako dzieckopragnęłam tylko miłości obojga rodziców. Choć moja droga matkakochała mnie całym swoim sercem, ojciec nie widział w kobietachżadnej wartości, szczególnie w upartej i odważnej dziewczynce, którabez ogródek mówiła to, co myślała. Wiedziałam, że mój ojciec jestzdolny do wielkiej miłości, gdyż okazywał ogromne uczucie mojemu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]