Jaka konstytucja Kulczycki, tymczasowy

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Jaką powinna byćnasza KonstytucjaGlos prof. Ludwika (Kulczyckiegow „ankiecie konstytucyjnej"Nakładem „Kurjera Śląskiego"Katowice, ul. Marsz. Piłsudskiego 20.Prof.Ludw ik KulczyckiJaką powinna byćnasza KonstytucjaGłos profHLudwika Kulczyckiegow „ankieciekonstytucyjnej"Nakładem„Kurjera Śląskiego**Katowice,ul.Marsz.P iłsudskiego 20.D ru k ie mS półki W ydaw niczej»»SI Głos Poranny44KATOWICEul. Marsz, Piłsudskiego20.TOd WydawnictwaZagadnienie reformy Konstytucji 17 marca 1921r.wysunięteprzez zwycięski obóz „rewolucji majowej“, jako rzekoma koniecz­ność naszego bytu politycznego, spoczywa ocl szeregu miesięcy wzupełnym spokoju. Odegrało ono już swą rolę istotną—tłumikawzrastających trudności politycznych i gospodarczych i dzisiaj o-bóz, który z niego zrobił swój sztandar ideologiczny — jest w kło­pocie, co dalej z tym fantem robić. Narazie wyręczył się zręcznieankietą konstytucyjną, rozpisaną na zasadzie uchwały komisji sej­mowej.Oankietach bardzo trafny sąd wypowiada znany historyk i po­lityk prof. Michał Borzyńskiw ostatrńem swem dziele, które stanowitrzeci tom jego głośnych „Dziejów Polski w za ry s ie trak tu jąc ydzieje porozbiorowe. Opowiada on tam mianowicie, jak to w począt­kach Królestwa Kongresowego najwybitniejsi politycy szlacheccy,pragnąc utopić narzucającą się sprawę włościańską, wynaleźli spo­sób—„który stal się potem wzorem ubijania spraw niemiłychSposobem tym była... „ankieta".Po ten dowcipny sposób Lubeckich i Horodyski sięgnęliostatnio pp.: Świtalskl, Car i Makowski, którym przypadł w udzia­le obowiązek wybrnięcia jakoś z nagromadzonego dokoła zmianyKonstytucji krzyku. Postarali się tedy ci panowie przy pomocy po­słusznej sobie większości sanacyjnej o należyty zespół zaproszo­nych do ankiety znawców, do którego z grzeczności jedynie i dlazachowania pozorów dobrano paru ludzi me ze swego grona. Takskompletowany zespól nadesłał w ciągu ostatnich kilku miesięcyszereg odpowiedzi, podawanych od czasu do czasu do wiadomościpublicznej za pośrednictwem komunikatów biura marszałka Sejmu.W ten sposób opinja publiczna utrzymywana jest pod wraże­niem, że ów przysłowiowy już dzisiaj waż morski sanacji—rewi­zją Konstytucji—jednak się ciągle rusza... Pozatem dowiaduję się,że większość „znawców" w zasadzie podziela sanacyjny kąt widze­nia na rewizję, a właściwie zupełną przebudowę, naszego ustroju państwowego... Taki był mniej więcej do niedawna istotny plon „ankie­ty konstytucyjnej“.Ostatnio zdarzyłsięfakt, który tak pięknie pomyślanej robociepopsuł nieco szyki. Faktem tym jest odpowiedź, jaką nadesłał zna­ny publicysta i socjolog, długoletni działacz polityczny, profesorLudwik Kulczycki, dziekan warszawskiej Szkoły Nauk Politycznych,„Odpowiedz‘ prof. Kulczyckiego, najbardziej wyczerpująca i naj­obszerniejsza ze wszystkich, jakie nadesłano, jest poważnym glo-_4cetn wybitnego uczonego i doświadczonego działacza. Dzięki niejbodaj przedsięwzięcie „ankiety"1 o ile wyniki będą w całości,udostępnione czytającej publiczności, nie pójdzie na marne.Odpowiedź prof. Kulczyckiego jest w „ankiecie“ jedynym kon­sekwentnym w swem założeniuikonkluzjach—głosem w obroniepodstawowych zasad Konstytucji Marcowej i równocześnie konkretną próbą sformułowania niezbędnych poprawek i uzupełnień, któredoświadczenie ostatnich lat dziesięciu wysunęło. Niestety ogłoszonedotąd w prasie streszczenia odpowiedzi prof. Kulczyckiego nie da­la, ani w przybliżeniu pojęcia o stanowisku autora w tak wielkiejwagi sprawie.Mając to na uwadze wydawnictwo „Kuriera Śląskiego“ postano­wiło uprzystępnić szerokim kołom czytelników pracę prof. Kulczyc­kiego, słusznie szczycąc się bliskim stosunkiem więzów ideowo —politycznych, jakie je łączą z Szanownym Autorem. Sądzimy, żeCzytelnicy ocenią wagę tego kroku i ze swej strony postarają się0 jak najszersze spopularyzowanie poglądów Autora.Na wstępie winniśmy uczynić małe zastrzeżenie, w niczem by­najmniej doniosłości wywodów prof. Kulczyckiego nie osłabiające,ale korfeczne ze względów formalno—organizacyjnej natury.Prof. Kulczycki—jak wiadomo—jest wybitnym, czynnym człon­kiem N. P. R. Przed niedawnym czasem był prezesem Partii, stalezaś zasiada w Radzie Naczelnej i Głównym Komitecie Wykonaw­czym. Samo przez się rozumie się, że został on zaproszony do „an­kiety konstytucyjnej“ nie jako człowiek partii, tylko jako mąż nau­ki....W tych wurunttuch trudno wymagać, Oy człowieku naukiivszczegółach jego wystąpień naukowo—politycznych krępowałyzbytnio więzy przynależności partyjnej. Musi mieć on swobodę wy­powiedzenia swej opinii nawet wówczas, gdyby nie ze wszystkiempokrywała się ona z oficjalnym stanowiskiem stronnictwa Szczęś­liwi jesteśmy, mogąc stwierdzić, że różnica między stanowiskiemprof. Kulczyckiego, a oficjalnem stanowiskiem N. P. R., tak jak jeformułuje program stronnictwa z 1921 r.—jest minimalna i doty­czy jedynie stosunku do zagadnienia Senatu. Prof. Kulczycki jestzwolennikiem dwuizbowości, aczkolwiek w sformułowaniu praw dnigiej izby(Senatu) nie idzie tak daleko jak inni zwolennicy tego po­stulatu.Czytelnicy sami osądzą wartość życiowąipolityczną tegopostulatu, nam jedynie wydawało się koniecznem dla uniknięcia e-wentl. nieporozumień przyopmnieć, jakie jest zasadnicze stano­wisko N. P. R., które zresztą w konkretnej działalności politycznej1 prof. Kulczycki z godną podkreślenia lojalnością partyjną — cał­kowicie podziela.Katowice, w lipcu 1931 r. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl