Jak naostrzyć nóż, zrób to sam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Młody
Technik
Sztuka
ostrzenia
noża.
Maj 2002
Każdy nóż, nawet ten zrobiony z najlepszej stali, wcześniej czy później
się stępi i straci swoje właściwości tnące. Udając się w dłuższą podróż w
dzikim terenie czy na obóz nie ma możliwości naostrzyć nóż "na zapas"
tak, aby pozostał on ostrym aż do końca wyprawy, chociażby robił to
dla nas
najlepszy
specjalista. Z kolei tępym nożem nie wiele da się zrobić, a jednocześnie
praca tępym nożem w pewnych okolicznościach staje się po prostu
niebezpieczną. Oczywiście, że rozpaczliwie "piłując" tępym nożem coś
tam da się przeciąć, lecz wymaga to wysiłku absolutnie nieadekwatnego
do pożytku. Na dodatek taka praca jest wyjątkowo mało precyzyjna i
właśnie z tego powodu niebezpieczna. Jeśli tępy nóż się "zerwie" i z
dużą (potrzebną do rozpaczliwego piłowania) siłą ugodzi użytkownika,
to na ogół okaże się wystarczająco "ostry" aby wyrządzić nie lada
krzywdę. Zresztą pracować ostrym nożem jest o wiele łatwiej,
przyjemniej i bezpieczniej nie tylko w podróży. Nic nie świadczy lepiej o
obecności prawdziwego mężczyzny w domu niż ostre noże w kuchni, a
właśnie tam pracuje się nożem najwięcej. W każdym bądź razie
umiejętność przywrócenia ostrości tępemu nożowi na pewno nikomu
nie zaszkodzi. Tym bardziej, że tak naprawdę niezbyt wiele ludzi umie
to robić poprawnie i dlatego w tytule odważyłem się nazwać tę
umiejętność sztuką.
Zanim zabierzemy się za ostrzenie noża spójrzmy najpierw dlaczego on
się tępi. Składają się na to dwa równoległe procesy. Stępienie naturalne
polega na ścieraniu się mikrocząsteczek stali z ostrza noża na skutek
tarcia o rozcinany materiał, co powoduje odkształcenie się krawędzi
tnącej ostrza. Skutki naturalnego stępienia nie są widoczne gołym
okiem, jednak można je dostrzec po powiększeniu wysiłku potrzebnego
do cięcia. Stępienie gwałtowne następuje zazwyczaj pod wpływem
obciążeń bocznych lub napotkania zawartych w rozcinanym materiale
twardych cząsteczek, których ostrze nie jest w stanie rozciąć i dlatego
stara się jakby ominąć lub odsunąć ze swojej drogi.
Polega na odkształceniu się całego klina tnącego ostrza. W przypadku
stali twardych i kruchych następuje wykruszenie się makrocząsteczek
stali, w przypadku stali miękkich następuje "zawijanie się" przedniej,
najbardziej cienkiej części klina tnącego. Skutki gwałtownego stępienia
ostrza są dobrze widoczne w postaci jasnych, świecących się obszarów -
jeśli spojrzeć na ostrze przy
dobrym oświetleniu ściśle
w płaszczyźnie klingi.
Aby przywrócić ostrzu
właściwości tnące nóż
trzeba naostrzyć ponownie.
Tępienie i ostrzenie w
istocie jest tym samym
procesem ścierania stali z
tworzących ostrze
powierzchni. W przypadku
tępienia proces ten
przebiega bez kontroli i kształt ostrza zmienia się losowo. W przypadku
ostrzenia ścieranie stali odbywa się w sposób ściśle kontrolowany i w
jego wyniku powstaje ostrze o zadanych właściwościach tnących. Proces
ostrzenia noża składa się z dwóch podstawowych faz:
* ponownego wyprofilowania klina tnącego
* wygładzania jego powierzchni do wymaganego stopnia gładkości.
Na rysunku 01 postarałem
się naszkicować jak
wygląda tępe ostrze (poz.
1), ostrze po
wyprofilowaniu klina
tnącego (poz. 2) i ostrze po
wypolerowaniu do
zadanego stopnia gładkości
(poz. 3).
Wystarczy na razie teorii
(chociaż jeszcze nie raz do
niej powrócimy), zabieramy
się do pracy. Jako narzędzia posłużą nam diamentowe osełki
amerykańskiej firmy DMT o powierzchni roboczej 150x50 mm, chociaż
równie dobrze nadawałyby się każde inne o podobnych właściwościach
ściernych.
Równie dobrze chociaż i nie tak szybko można naostrzyć nóż używając
osełki z naturalnego lub sztucznego kamienia ściernego. Najlepiej też
zaopatrzyć się w zestaw składający się z trzech osełek o różnym stopniu
miałkości. Szorstka posłuży nam do wstępnego wyprofilowania klina
tnącego mocno stępionego lub uszkodzonego ostrza. Na miałkiej osełce
wykończymy ostrze do roboczej ostrości, na niej że ostrzymy noże
stępione w normalnych granicach, bez zauważalnego uszkodzenia klina
tnącego. Bardzo miałka osełka posłuży do ostatecznego wypolerowania
ostrza przeznaczonego przeważnie do strugania, ale o tym za chwilę. Na
diamentowej osełce pracuje się na sucho albo lekko nawilżając ją wodą.
Na osełce z naturalnego kamienia pracujemy nawilżając ją olejkiem,
który zazwyczaj wchodzi w skład zestawu.
Siadamy wygodnie, podkładamy pod osełkę specjalną nie poślizgową
podkładkę lub kawałek cienkiej gumy, aby nie jeździła po stole i
zaczynamy. Najpierw wybieramy szorstką osełkę aby wyprofilować klin
tnący. Oczywiście można to zrobić na miałkiej osełce też, lecz zajmie to
znacznie więcej czasu i wysiłku, na dodatek przyczyni się do szybszego
zużycia dość drogiej osełki. Dla dominującej większości noży roboczych,
turystycznych czy myśliwskich najlepszym będzie kąt ostrzenia 40
stopni czyli po 20 stopni na każdą stronę ostrza. Ustawiamy klingę pod
kątem około 20 stopni do
płaszczyzny osełki (Rys.
02) i prowadzimy ostrzem
do przodu tak, aby za
jednym pociągnięciem
przejść po osełce całym
ostrzem, od progu klingi
do jej czubka. Klingę
trzeba prowadzić tak, aby
kierunek ruchu zawsze
był prostopadłym do linii
ostrza w miejscu gdzie
dotyka ono osełki
(Rys.03). W przypadku noży z
wyraźną krzywizną ostrza,
tzw. "brzuchem", wymusza to
obrócenia noża tak jakby
rękojeść "nie nadążała" za
czubkiem klingi i lekkiego
uniesienia rękojeści nad
płaszczyzną osełki na miarę
zbliżenia się do czubka. (Foto
04->05->06, najlepiej
zmontować w postaci filmiku).
Powtarzamy ten ruch
wielokrotnie. Nie przejmujemy
się do przesady tym aby kąt ostrzenia był dokładnie 20 stopni. Ważne,
aby był on stały podczas całej sesji ostrzenia i niezmienny na całej
długości ostrza, bo tylko wtedy klin tnący zostanie wyprofilowany
poprawnie.
Aby przyśpieszyć pracę i łatwiej utrzymać stały kąt ostrzenia
dopuszczalne jest (ale tylko w tej pierwszej fazie!) zastosować taki trik.
Prowadzić klingę ostrzem do przodu od progu do czubka, jak się
dojdzie do czubka - nie odrywając go od osełki powtórzyć ten ruch w
odwrotnym kierunku, jak w puszczonym "tyłem do przodu" filmie. Jak
się cofnie do progu klingi - powtórzyć do przodu, znowuż nie
odrywając klingi od osełki. Uniknie się w ten sposób konieczności
ponownego ustawiania jej pod takim samym kątem. Może to być
szczególnie pożytecznym dla użytkownika początkującego. W końcu
każdego ruchu klinga
powinna pozostać na
osełce, zerwanie się jej z
osełki w którejkolwiek fazie
ruchu naruszy kształt klina
tnącego. Na dodatek może
uszkodzić zarówno czubek
jak i zarysować
powierzchnie boczne klingi.
Podczas pracy nie
stosujemy dużego nacisku
na ostrzoną klingę. Nie
wiele to przyśpieszy pracę
(albo i wcale), natomiast
zrobi ją znacznie mniej
dokładną. Ludzki ruch jest
albo mocny albo precyzyjny
- ale nigdy jedno i drugie na
raz. Na dodatek mocny
nacisk znacznie przyśpieszy
zużycie osełki ponieważ
będzie powodował
wykruszenie się ziarenek
ściernych osadzonych w jej
powierzchni roboczej. Bez
względu na to jaką osełkę
stosujemy należy pamiętać, że ziarenka są twarde lecz osadzone one są
w znacznie miększym i mniej wytrzymałym spoiwie.
Kilka słów o wymiarach osełki. Aby wykonać ten podstawowy ruch
płynnie i poprawnie osełka musi być co najmniej 1,5 a jeszcze lepiej 2
razy dłuższa niż klinga ostrzonego noża. Większość noży myśliwskich,
roboczych, użytkowych ma klingi w granicach około 10 cm, więc
rozsądnej wielkości osełka powinna mieć długość roboczej powierzchni
co najmniej 15 cm. Szerokość jest mniej istotna chociaż szersza osełka
zmniejsza możliwość przypadkowego zerwania się ostrza z powierzchni
roboczej. Generalnie 2-3 cm szerokości wystarczy dla pracy, 5 cm to już
warunki komfortowe. Cena osełki przeważnie zależy od wielkości jej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]