Jaki ojciec taki syn, Genetyka i Prawo

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Genetyka
KWARTALNIK NAUKOWY
ZAKŁADU GENETYKI
MOLEKULARNEJ
I SĄDOWEJ
numer 2 | Lato 2008
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Collegium Medicum
Katedra Medycyny Sądowej
Jaki ojciec, taki syn…
Profesor Lutz Roewer opowiada o tzw. referencyjnej bazie danych
chromosomu Y – YHRD oraz o znaczeniu sądowych, antropologicznych
i ewolucyjnych badań chromosomu Y
>
www.zgms.cm.umk.pl
i prawo
*
Spis treści
NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ
Dro dzy Czy tel ni cy
Gdy w ro ku 2000 wraz z na szy mi ko le ga mi z sy be ryj skie go
In sty tu tu Bio lo gicz nych Pro ble mów Pół no cy (Ma ga dan,
Fe de ra cja Ro syj ska) roz po czy na li śmy pro jekt ba daw czy
po świę co ny re kon struk cji prze pły wu ge nów na ob sza rze
pół noc nej Eu ra zji, nie są dzi łem, że pro le ge ne tycz ne po -
zy ska ne w ra mach na sze go pro jek tu bę dą mia ły aż tak
istot ne za sto so wa nie w spra wach są do wych. Dziś dys po -
nu je my ha plo ty pa mi mi to chon drial ne go DNA i chro mo -
somu Y od ponad 5000 osób z blisko 25 grup etnicznych
Eu ro py Środ ko wej i Wschod niej, Bli skie go Wscho du, cen -
tral nej i wschod niej Azji oraz po łu dnio wej i pół noc no -
-wschod niej Sy be rii. Więk szość z nich zo sta ła
zde po no wa na w ba zach da nych do stęp nych dla mię dzy -
na ro do we go śro do wi ska na uko we go. Ba zy te są cen ny mi
na rzę dzia mi, po moc ny mi w in ter pre ta cji sta ty stycz nej wy -
ni ków ba dań DNA dla ce lów są do wych.
4-5
WYWIAD NUMERU
Jaki ojciec, taki syn…
Profesor Lutz Roewer
*
alternatywa
opowiada o badaniach męskiego chromosomu i o referencyjnej bazie
danych chromosomu Y – YHRD.
Ko ści i zę by są naj czę ściej wy ko rzy sty wa nym
źró dłem DNA w pro ce sie iden ty ka cji szcząt ków,
któ rych stan nie po zwa la na uzy ska nie ma te ria łu
ge ne tycz ne go z tka nek mięk kich.
P
raw dzi wym pro ble mem w ta kich przy -
Plankton jest pomocny
przy wyjaśnianiu okoliczności utonięć
6-8
CIEKAWE PRZYPADKI
Męski chromosom „wampira”
Analiza chromosomu Y jest bardzo skutecznym narzędziem, które umożliwia
*
Ile powie nam
plankton?
pad kach jest wy jąt ko wo cza so chłon na
i zło żo na izo la cja. Uwa gę ba da czy, któ -
rzy po szu ku ją ła twiej do stęp nych źró deł
DNA, przy ku ły ścię gna Achil le sa oraz... pa -
znok cie. Wkrót ce oka za ło się, że cho ciaż oba
ele men ty ce chu je wy so ka od por ność na de -
gra da cję, już 5 mg pa znok ci za wie ra wy star -
cza ją cą ilość ma te ria łu ge ne tycz ne go
sa tys fak cjo nu ją cej ja ko ści, by prze pro wa dzić
rze tel ną iden ty ka cję opar tą na 16 lo ci STR.
identyfikację
Po twier dze nie uto nię cia i okre śle nie praw do po -
dob ne go miej sca zgo nu jest moż li we dzię ki ana li -
zie mi kro or ga ni zmów z ciała de na ta.
Na prze ciw po trze bie opra co wa nia bar dziej rze tel -
nej me to dy wy cho dzi ge ne ty ka są do wa. Za awan -
so wa ne tech ni ki bio lo gii mo le ku lar nej po zwo li ły
na iden ty ka cję na pod sta wie ana li zy ge nu ko du -
jącego 16S rRNA nie tylko okrzemków, ale także in-
nych skła do wych plank to nu. Obec ność
okre ślo nych mi kro or ga ni zmów w ner kach czy wą -
tro bie po zwa la po twier dzić uto nię cie ja ko przy -
czy nę zgo nu. Po nad to wy so ka czu łość me to dy
ge no ty po wa nia plank to nu (DGGE) uła twia wska -
zanie miejsca, w którym mogło dojść do zdarzenia.
Nie jed no krot nie mo że to mieć klu czo we zna cze -
nie dla wy ja śnie nia oko licz no ści śmier ci.
seryjnych gwałcicieli.
W bie żą cym nu me rze na sze go ma ga zy nu zwra ca my
Pań stwa uwa gę na jed ną z naj waż niej szych baz da nych
te go ro dza ju – YHRD, któ ra w swo jej naj now szej wer -
sji 3.0, opu bli ko wa nej przed kil ko ma dnia mi, obej mu je
bli sko 60 000 pro fi li chro mo so mu Y, po cho dzą cych
od męż czyzn z bli sko 500 świa to wych po pu la cji. O tym
wiel kim przed się wzię ciu roz ma wia my z je go po my sło -
daw cą i ko or dy na to rem – pro fe so rem Lut zem Ro ewe -
rem ze słyn ne go ber liń skie go cam pu su Cha rité. Był on
jed nym z pierw szych na ukow ców na świe cie, któ rzy
pod ję li pro ble ma ty kę ana li zy chro mo so mu Y dla ce -
lów są do wych. Dziś ba da nia te go ro dza ju na le żą do ka -
no nu tech nik sto so wa nych w ge ne ty ce są do wej,
zwłasz cza do iden ty fi ka cji spraw ców prze stępstw na tle
sek su al nym.
9
NASZA DZIAŁALNOŚĆ
Minęło jak jeden dzień
Na temat ponadtrzydziestoletniej historii Katedry Medycyny Sądowej
wypowiada się prof. dr hab. Karol Śliwka.
ją me dy kom są do wym więk szych trud no ści
dia gno stycz nych. Sy tu acja zmie nia się jed -
nak dia me tral nie, je śli pod da wa ne ba da niom
zwło ki znaj du ją się w sta dium za awan so wa ne go
roz kła du. Je dy nym wyj ściem jest wów czas prze -
pro wa dze nie te stów na obec ność okrzem ków.
Czę sto nie przy no szą one jed nak po żą da nych re -
zul ta tów – cho ciaż by w wy pad ku znacz ne go za -
nie czysz cze nia zbior ni ka wod ne go, w któ rym
mia ło by dojść do uto nię cia.
10-11
METODY BADAWCZE
Chromosom Y – mały może wiele
W wielu sytuacjach
– m.in. w kwestii przestępstw
na tle seksualnym, badań pokrewieństwa, badań genealogicznych i identyfikacji pochodzenia
etnicznego.
analiza chromosomu Y jest niezastąpiona
Ur szu la Ro gal la
*
Jeśli nie człowiek
, to co?
12-13
PIĘĆ PYTAŃ DO...
GEN-GEN
Mikołaj Pietraszak-Dmowski
Ma my na dzie ję, że je den z przy pad ków iden ty fi ka cji se -
ryj ne go gwał ci cie la, któ ry opi su je my w tym wy da niu
„GiP”, bę dzie do brą ilu stra cją moż li wo ści, ja kie nie sie
za so bą ana li za chro mo so mu Y. Moż li wo ści te wy kra cza -
ją zresz tą po za za sto so wa nia stric te są do we, dla te go też
w ni niej szym nu me rze sta ra my się una ocz nić ich ro lę
w ba da niach ge ne alo gicz nych. Ge ne alo gia sta no wi
przed miot za in te re so wa nia wie lu osób – i to nie tyl ko
pro fe sjo na li stów, ale przede wszyst kim hob by stów. Dziś
już nic nie stoi na przeszkodzie, aby zbadać swój rodo-
wód me to da mi ge ne ty ki mo le ku lar nej. Aby jed nak wy -
ni ki ta kich ba dań by ły wia ry god ne, ba da nia mu szą być
prze pro wa dza ne przez do świad czo ne la bo ra to ria. W na -
szym prze ko na niu nic nie jest lep szą rę koj mią wia ry god -
no ści niż do ro bek na uko wy oraz re gu lar na we ry fi ka cja
warsz ta tu la bo ra to rium po przez udział w za awan so wa -
nych pro gra mach ate sta cyj nych. Jed ną z naj trud niej -
szych jest opi sy wa na w tym nu me rze ate sta cja
nie miec ko ję zycz nej ga łę zi Eu ro pej skiej Gru py ds. Pro fi -
lowania DNA (GEDNAP), w której nasz zakład uczestni-
czy nie prze rwa nie od ośmiu lat.
Analizy z wykorzystaniem pirosekwencjonowania pozwalają na rozróżnianie gatunków zwierząt
będących często przedmiotem nielegalnego handlu.
z Towarzystwa Genealogiczno-Heraldycznego opowiada
o związkach genetyki z genealogią.
P
o cho dze nie ma te ria łu bio lo gicz ne go tra -
nych me tod z warsz ta tu ge ne ty ka są do we go. Po -
trze ba opra co wa nia uni wer sal nych te stów by ła
na glą ca cho ciaż by dla te go, że dzi kie zwie rzę ta
i produkty pochodne są drugim – po broni – naj-
częst szym przed mio tem nie le gal ne go han dlu.
a ją ce go do ana liz by wa nie zna ne. W przy -
pad ku szcząt ków ludz kich iden ty ka cja na
ogół nie przy spa rza więk szych pro ble mów. Ina -
czej jest, gdy mamy do czynienia z materią zwie-
rzę cą – wte dy ko niecz ne sta je się wy ko rzy sta nie
bar dziej za awan so wa nych i nie ste ty cza so chłon -
14-15
STANDARDY I ATESTACJE
Atestacja GEDNAP, wyzwanie dla najlepszych
Zdobycie atestacji GEDNAP
świadczy o wysokim poziomie analiz prowadzonych w testowanym
W iden ty ka cji po moc ne oka za ły się ma leń kie
frag men ty dwóch ge nów rRNA zlo ka li zo wa nych
w DNA mi to chon drial nym. Ich ana li za z wy ko rzy -
sta niem no wa tor skiej me to dy – pi ro se kwen cjo -
no wa nia – po zwa la na roz róż nie nie więk szo ści
ssa ków za miesz ku ją cych Eu ro pę. W prak ty ce,
w oparciu o zawartość baz danych, możliwe jest
roz róż nie nie tak że in nych or ga ni zmów. Co wię -
cej, tech ni ka ta umoż li wia ba da nie DNA zde gra -
do wa ne go czy do stęp ne go w nie wiel kiej ilo ści
i nie wy ma ga do sto so wy wa nia wa run ków re ak cji
do po szcze gól nych pró bek. Dzię ki te mu mo że
być wy ko rzy sty wa na ja ko test prze sie wo wy po -
prze dza ją cy pod ję cie bar dziej szcze gó ło wych
ana liz osob ni czych.
laboratorium.
Analiza dwóch
genów rRNA
pozwala rozróżnić
wiele gatunków
ssaków
Paznokcie, to
doskonałe źródło
materiału genetycznego
NA OKŁADCE:
Przygotowanie DNA wyekstrahowanego z zabezpieczonego materiału do amplifikacji.
Co wię cej, okres in ku ba cji – głów ne go eta pu
procesu izolacji – udało się skrócić z 12 godzin
do za le d wie jed nej! Wy da je się za tem, że pa -
znok cie mo gą sta no wić do brą al ter na ty wę dla
ru ty no wo wy ko rzy sty wa nych źró deł DNA,
szcze gól nie w na głych przy pad kach, kie dy
czas ana li zy trze ba skró cić do mi ni mum.
WYDAWCA:
Zakład Genetyki Molekularnej i Sądowej
Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Collegium Medicum
REDAKTOR WYDANIA:
Tomasz Grzybowski
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
Urszula Rogalla, Marcin Woźniak, Karol Śliwka, Marta Gorzkiewicz
KONCEPCJA, PROJEKT, EDYCJA:
NOVIMEDIA Custom Publishing
www.novimedia.pl
Dr hab. To masz Grzy bow ski
kie row nik Za kła du Ge ne ty ki Mo le ku lar nej i Są do wej Ka te dry
Me dy cy ny Są do wej Col le gium Me di cum UMK
Ur szu la Ro gal la
Ur szu la Ro gal la
Zostały podjęte wszelkie środki, aby zawarte w publikacji informacje były
dokładne i aktualne w dniu oddania do druku. Rozpowszechnianie materiałów
redakcyjnych bez pisemnej zgody wydawcy jest zabronione.
Copyright © 2008 ZGMiS, wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 2008 Novimedia CP, wszelkie prawa zastrzeżone.
Genetyka i Prawo
3
Obiecująca
P
rzy pad ki uto nięć prze waż nie nie na strę cza -
WYWIAD NUMERU
Jaki ojciec
, taki syn…
o czę sto ści wy stę po wa nia te go kon kret ne go
pro lu w po pu la cji. Wiel kość ba zy da nych
okre śla gór ną gra ni cę tej czę sto ści. Je śli na
przykład prol pojawia się jeden raz w bazie
da nych obej mu ją cej 60 000 ha plo ty pów (ta ka
jest w tej chwili liczebność światowej bazy
YHRD), czę stość wy stę po wa nia te go pro lu
w po pu la cji mo że my osza co wać na oko ło
1 na 60 000. Dlatego też im większa baza da-
nych, tym sil niej sza war tość do wo do wa po -
twier dze nia, czy li wspo mnia nej wcze śniej
zgod no ści po mię dzy ha plo ty pem ujaw nio -
nym na miej scu prze stęp stwa a ha plo ty pem
kon kret ne go męż czy zny. Po nad to, je śli po -
ten cjal ny spraw ca nie zo stał jesz cze wy ty po -
wany, a prol z miejsca zbrodni jest rzadki,
bar dziej uza sad nio ne jest po szu ki wa nie
spraw cy na pod sta wie ujaw nio ne go ha plo ty -
pu chro mo so mu Y.
Profesor
Lutz Roewer
kierownik projektu
największej na świecie
referencyjnej bazy danych
haplotypów chromosomu Y
(YHRD)
O sądowych, antropologicznych i ewolucyjnych badaniach męskiego chromosomu
rozmawiamy z profesorem Lutzem Roewerem.
Mar cin Woź niak
Panie Profesorze, jest Pan jednym z pierw-
szych naukowców na świecie, którzy zaadap-
to wa li pro ble ma ty kę ba dań chro mo so mu Y
dla ce lów są do wych. Ja kie ce chy te go chro -
mo so mu są szcze gól nie istot ne z punk tu wi -
dze nia ge ne ty ka są do we go?
cho dze nia nie zna nej oso by, zwłasz cza gdy iden -
ty ka cja moż li wa jest tyl ko na po zio mie DNA,
np. gdy dys po nu je my je dy nie ele men ta mi szkie -
le tu. Moż li we jest na przy kład stwier dze nie, że
męż czy zna, któ re go szcząt ki pod da no ana li zie
chro mo so mu Y, z oko ło dzie się cio krot nie więk -
szym praw do po do bień stwem po cho dził ze sło -
wiań sko ję zycz nej po pu la cji wschod niej Eu ro py
niż z za miesz ku ją cej za chod nią Eu ro pę po pu la cji
po słu gu ją cej się ję zy ka mi ro mań ski mi.
Dru gą gru pę za sto so wań sta no wią ba da nia ro -
dzin ne lub ge ne alo gicz ne. W tym przy pad ku
ana li zy chro mo so mu Y po zwa la ją na po twier -
dze nie lub wy klu cze nie po cho dze nia męż czy zny
z da nej li nii oj cow skiej.
Mar cin Woź niak
Jest Pan au to rem pro jek tu tzw. re fe ren cyj nej
ba zy da nych chro mo so mu Y (YHRD). Na czym
po le ga to przed się wzię cie?
Prof. Lutz Roewer
Y jest chro mo so mem płcio wym wy stę pu ją cym
wy łącz nie u męż czyzn. Je śli zda my so bie spra wę
z faktu, że na każde dziesięć przestępstw aż dzie-
więć po peł nia ją męż czyź ni, z łatwością
uświadomimy sobie, iż analiza męskiego chro-
mo so mu jest bar dzo cen nym na rzę dziem w ba -
da niach są do wych.
Mar cin Woź niak
Ba zę da nych współ two rzy wie le la bo ra to -
riów. Ile ich jest i jaki jest w niej udział po-
pu la cji z róż nych re gio nów
geo gra cz nych? Czy są one re pre zen to wa -
ne rów no mier nie?
Mar cin Woź niak
Ja kie są głów ne kie run ki ba dań zmien no ści
chro mo so mu Y dla ce lów są do wych?
Prof. Lutz Roewer
YHRD jest ba zą da nych obej mu ją cą wy ni ki ba -
dań chro mo so mów Y po cho dzą cych od ano ni -
mo wych daw ców z ca łe go świa ta. Prze szu ka nie
tej ba zy po zwa la na okre śle nie czę sto ści wy stę -
po wa nia pro li (ha plo ty pów) obej mu ją cych do
17 zmiennych loci Y-STR w wielu różnych świato-
wych po pu la cjach. Czę stość wy stę po wa nia da -
ne go pro lu mo że być róż na dla po pu la cji
za miesz ku ją cych po szcze gól ne re gio ny geo gra -
czne, np. dla mężczyzn z północnej Europy mo-
że ona wynosić 1/1000, podczas gdy w populacji
po łu dnio wej Eu ro py mo że być dwu dzie sto krot -
nie więk sza. Wia ry god ne okre śle nie czę sto ści
wy stę po wa nia pro lu ma fun da men tal ne zna -
czenie w sprawach sądowych, gdy mamy do
czy nie nia ze zgod no ścią ha plo ty pu ujaw nio ne -
go na miej scu zbrod ni z ha plo ty pem po dej rza -
ne go męż czy zny.
Prof. Lutz Roewer
Można je podzielić na dwie grupy. Pierwsza
obej mu je ana li zy iden ty ka cyj ne śla dów bio lo -
gicz nych po zo sta wio nych na miej scu prze stęp -
stwa, zwłasz cza śla dów bę dą cych mie sza ni ną
ma te ria łu bio lo gicz ne go od róż nych osób, z któ -
rej na le ży wy od ręb nić kom po nent mę ski. Ze śla -
da mi ta ki mi ma my do czy nie nia naj czę ściej przy
przestępstwach na tle seksualnym – w takich
przy pad kach ana li zy chro mo so mu Y są nie zwy -
kle sku tecz ny mi na rzę dzia mi, po zwa la ją cy mi na
iden ty ka cję mę skich ko mó rek na past ni ka.
Szcze gól nym ro dza jem ta kich spraw są gwał ty
zbio ro we, któ rych spraw ców ła twiej zi den ty ko -
wać przy wy ko rzy sta niu zmien nych frag men tów
chro mo so mu Y (tzw. lo ci STR lub mi kro sa te li tów)
niż po przez kon wen cjo nal ną ana li zę lo ci STR
chro mo so mów au to so mal nych.
Y cha rak te ry zu je się du żą zmien no ścią ge ne tycz -
ną, dzięki której większość mężczyzn różni się od
sie bie. Co wię cej, po szcze gól ne wa rian ty te go
chro mo so mu wy stę pu ją z róż ną czę sto ścią
w po pu la cjach za miesz ku ją cych po szcze gól ne
kon ty nen ty – chro mo so my Y u Ja poń czy ków są
zupełnie inne niż u mężczyzn z Europy czy
z Afry ki. Dzię ki te mu, ba da jąc chro mo som Y,
je ste śmy w sta nie od twa rzać ge ne tycz ną hi sto -
rię mę skiej czę ści na sze go ga tun ku. Roz po czę ła
się ona w Afryce – stamtąd właśnie wyszli nasi
przod ko wie, roz prze strze nia jąc chro mo so my Y
po całym świecie.
„Dzięki badaniom chromosomu Y
jesteśmy w stanie odtwarzać
genetyczną historię męskiej części
naszego gatunku”
Prof. Lutz Roewer
Do tej pory 194 laboratoria z 46 krajów otrzyma-
ły nasz pakiet „ślepych próbek DNA” w ramach
mię dzy la bo ra to ryj nej kon tro li ja ko ści. Uzy ska nie
po zy tyw nych wy ni ków ana li zy tych pró bek jest
wa run kiem do pusz cze nia la bo ra to rium do
współ pra cy w ra mach YHRD. Eks pe ry ment z za -
do wa la ją cym wy ni kiem ukoń czy ło 145 la bo ra to -
riów i to one stały się współtwórcami bazy. Na
prze strze ni ostat nich ośmiu lat do star czy ły one
oko ło 60 000 ha plo ty pów Y -STR. Nie mal wszyst -
kie pro le zo sta ły jed no cze śnie opu bli ko wa ne
w re cen zo wa nych cza so pi smach na uko wych
o za się gu mię dzy na ro do wym.
po cho dzi z Eu ro py. Tak że Ame ry ka Po łu dnio wa
(zwłasz cza Bra zy lia, Ar gen ty na i Ko lum bia), jak
rów nież Azja Wschod nia (Chi ny, Ja po nia, Ko rea)
i Cen tral na (Pa ki stan, Iran) są re pre zen to wa ne
dość licz nie, lecz nie rów no mier nie. Wie le pró bek
w ba zie da nych po cho dzi z po pu la cji kon ty nen -
tu afry kań skie go, jed nak że Afry ka sub sa ha ryj ska,
z wy jąt kiem Afry ki Po łu dnio wej, jest cią gle sła bo
re pre zen to wa na.
reg no wych funk cji, ta kich jak ana li za dy stan sów
ge ne tycz nych on li ne. Stan dar do wy for mat ha -
plo ty pu obej mu je obec nie 17 lo ci Y -STR. Więk sza
licz ba mar ke rów zwią za na jest z ko niecz no ścią
roz róż nia nia po mię dzy bli sko spo krew nio ny mi
męż czy zna mi, co jest nie rzad kie w prak ty ce są -
do wej.
Ta uni kal na wła ści wość mę skie go chro mo so mu
mo że być rów nież po moc na w okre śle niu po -
Mar cin Woź niak
Dlaczego wielkość bazy danych ma tak zasad-
ni cze zna cze nie?
*
BIOGRAM
Prof. Lutz Roewer
Chro mo som Y moż na trak to wać ja ko po je dyn -
czy lo cus, czy li ele ment ge ne tycz ny prze ka zy -
wany z ojca na syna bez udziału matki.
W po pu la cji ist nie ją ty sią ce wa rian tów te go
chro mo so mu, zwa ne pro la mi lub ha plo ty pa mi.
Aby uzy skać in for ma cję o czę sto ści wy stę po wa -
nia pro lu STR kon kret ne go chro mo so mu Y,
ujawnionego np. w wymazie z dróg rodnych
zgwał co nej ko bie ty, na le ży go po rów nać z ba zą
da nych, czy li ze zbio rem ha plo ty pów Y -STR dla
wszyst kich do stęp nych re gio nów świa ta, i okre -
ślić, ile razy pojawia się on w bazie. Dzięki takie-
mu po rów na niu uzy sku je my wy obra że nie
W przy szło ści do da my do ba zy in for ma cję
o tzw. po li mor zmach jed no nu kle oty do wych
(SNPs) mę skie go chro mo so mu. Po zwa la ją one
na okre śle nie ro do wo du chro mo so mu Y się ga ją -
cego daleko w głąb historii. W istocie na podsta-
wie ana li zy Y -SNP je ste śmy w sta nie za li czyć
każ dy chro mo som Y do ści śle zde nio wa nej gru -
py, któ ra wy od ręb ni ła się w okre ślo nym miej scu
i cza sie w wy ni ku pra hi sto rycz nych mi gra cji.
W ten oto sposób baza YHRD stanie się istotnym
punk tem od nie sie nia nie tyl ko dla ge ne ty ków
są do wych, ale rów nież dla an tro po lo gów i bio lo -
gów ewo lu cyj nych.
PROFESOR LUTZ ROEWER
Mar cin Woź niak
Ja kie do strze ga Pan kie run ki dal sze go roz wo -
ju są do wych ba dań chro mo so mu Y, a w szcze -
gól no ści ba zy YHRD?
Kierownik laboratorium
Zakładu Genetyki Sądowej Instytutu Medycyny
Sądowej na Wydziale Lekarskim (Charité) Uniwersytetu Humboldta w Berlinie (Niemcy).
Ekspert w dziedzinie genetyki populacyjnej i antropologii ewolucyjnej o uznanym autorytecie
w skali międzynarodowej. Laureat nagrody Międzynarodowego Towarzystwa Genetyki Sądowej
(ISFG) za wybitne osiągnięcia w badaniach zmienności chromosomu Y dla celów sądowych.
Autor i koordynator projektu największej na świecie referencyjnej bazy danych haplotypów
chromosomu Y (YHRD).
YHRD obej mu je po pu la cje z wszyst kich głów -
nych re gio nów świa ta oprócz Ka na dy, Au stra lii
i Nowej Zelandii. W tych ostatnich krajach prawo
pań stwo we wciąż za bra nia do star cza nia wy ni -
ków ba dań ge ne tycz nych do mię dzy na ro do -
wych baz danych. Ponad 30 000 haplotypów
Prof. Lutz Roewer
W tej chwi li pre zen tu je my trze cią, cał ko wi cie
prze bu do wa ną wer sję ba zy – YHRD 3.0. Wska zu -
je ona lo ka li za cję geo gra cz ną po pu la cji na pod -
sta wie ser wi su Go ogle maps, za pew nia szyb sze
prze szu ki wa nie, a tak że jest wy po sa żo na w sze -
4
Genetyka i Prawo
Genetyka i Prawo
5
CIEKAWE PRZYPADKI
Kluczowym elementem
w identykacji sprawcy jest
właściwe zabezpieczenie śladów
biologicznych obecnych na
miejscu przestępstwa
z kom po nen tów mie sza ni ny to pro l DNA wła -
ści wy dla ko mó rek na błon ko wych ko bie ty, dru -
gi skład nik to pro l mę ski, cha rak te ry stycz ny
dla DNA znaj du ją ce go się w plem ni kach. Aby
unik nąć nie co kło po tli wej in ter pre ta cji mie sza -
nin, wy ma zy pod da je się spe cjal nej pro ce du rze
tzw. róż ni co wej eks trak cji DNA. Po zwa la ona na
otrzy ma nie dwóch od dziel nych frak cji ma te ria -
łu ge ne tycz ne go: mę skiej – z plem ni ków oraz
żeń skiej – z ko mó rek na błon ko wych. Nie ma
już mie sza ni ny, a obie frak cje ana li zu je się od -
dziel nie, uzy sku jąc pro le wła ści we dla ko bie ty
i męż czy zny.
ba da nie ge ne tycz ne ukie run ko wa ne ści śle na
chro mo som mę ski po zwa la na okre śle nie pro -
lu na past ni ka.
R1a1, czy li po to mek „Ru sła na”.
Ana li za
lo ci STR chro mo so mu Y da ła po zy tyw ne re zul -
ta ty. Co wię cej, chro mo som Y ujaw nio ny w wy -
ma zach po bra nych od obu po szko do wa nych
był iden tycz ny. Pro l te go chro mo so mu, czy li
tzw. ha plo typ, nie wy stę po wał w świa to wej re -
fe ren cyj nej ba zie da nych chro mo so mu Y
(YHRD), która w roku 2003 liczyła 21 446 haplo-
typów. Był to silny dowód świadczący o tym, że
obu przestępstw dokonał ten sam mężczyzna.
Or ga nom ści ga nia nie uda ło się jed nak wów -
czas wy ty po wać żad ne go po ten cjal ne go
spraw cy. Pró bo wa li śmy za tem do wie dzieć się
o nim czegoś więcej na podstawie samej anali-
zy chro mo so mu Y.
„Nie by li śmy szcze gól nie zdzi wie ni, kie dy
w wymazach z dróg rodnych obu kobiet po
eks trak cji róż ni co wej uzy ska li śmy wy łącz nie
ge no ty py żeń skie, nie za leż nie od frak cji”, wspo -
mi na dr Mar cin Woź niak wy ko nu ją cy ge ne tycz -
ne ba da nia śla dów bio lo gicz nych. Ge no ty py te
by ły oczy wi ście cha rak te ry stycz ne dla po szko -
do wa nych. Co to mo gło ozna czać? „Teo re tycz -
nie by ły dwa wy ja śnie nia te go sta nu rze czy”,
kon ty nu uje dr Woź niak, „al bo w wy ma zach
w ogóle nie było plemników, albo też były
obec ne w bar dzo nie wiel kich ilo ściach. W tym
dru gim przy pad ku ko mór ki żeń skie mia ły by
w mie sza ni nie tak miaż dżą cą prze wa gę ilo ścio -
wą nad plemnikami, że DNA tych ostatnich nie
uda ło by się wy od ręb nić po przez eks trak cję
róż ni co wą w ilo ściach wy star cza ją cych do
okre śle nia pro lu ge ne tycz ne go”.
Męski chromosom „wam pira”
W tym ce lu prze pro wa dzi li śmy ba da nia in -
nych wy bra nych miejsc w mę skim chro mo so -
mie po zo sta wio nym przez na past ni ka. Te
miej sca to tzw. po li mor fi zmy jed no nu kle oty -
do we (SNPs), któ re de fi niu ją ha plo gru py, czy li
gru py chro mo so mów Y wy wo dzą cych się od
wspól ne go przod ka w li nii mę skiej. Po nie waż
Y dziedziczy się z ojca na syna, bez udziału
mat ki, je go ha plo gru py to w isto cie mę skie
klany i podklany, z których każdy miał swoje-
go za ło ży cie la ży ją ce go w kon kret nym miej -
scu i czasie. Obecnie znamy 311 takich
ha plo grup, zde fi nio wa nych przez po nad
611 markerów SNP. Ostatnim wspólnym
przod kiem wszyst kich chro mo so mów Y
ist nie ją cych dziś na na szej pla ne cie, czy li
za ło ży cie lem ogól no świa to we go
mę skie go kla nu, jest tzw. igre ko wy
Adam, męż czy zna wy wo dzą cy się z Afry ki,
gdzie znaj du je się ko leb ka na sze go
ga tun ku.
Na tym jednak nie kończy się repertuar współ-
cze snej ge ne ty ki są do wej w kwe stii iden ty ka -
cji spraw ców na pa ści sek su al nych. Na le ży
zwrócić uwagę, że brak plemników nie jest
rów no znacz ny z bra kiem u po szko do wa nej ja -
kie go kol wiek mę skie go ma te ria łu. Czę sto do -
cho dzi do gwał tów bez eja ku la cji, a na past nik
po zo sta wia w dro gach rod nych oa ry swo je
Analiza chromosomu Y jest bardzo skutecznym narzędziem służącym do identykacji
seryjnych gwałcicieli. W ten sposób w naszym zakładzie udało się po latach ustalić tożsamość
sprawcy czterech gwałtów.
cie le nie wiel kich śla dów ugry zień, z któ rych
moż na za bez pie czyć śli nę na past ni ka do ba dań
ge ne tycz nych, ani nie po bie ra ją wy ma zów z ja -
my ustnej, przydatnych ze względu na możli-
wość kon tak tu oral no -ge ni tal ne go… W przy -
pad ku obu ko biet gi ne ko lo dzy nie stwier dzi li
żad nych ze wnętrz nych ob ra żeń, a stan na rzą -
dów rod nych okre śli li ja ko do bry.
w 2003 r. na terenie dużych miast pół-
noc nej Pol ski. Choć zda rze nia od dzie lał
okres około trzech miesięcy, ich scenariusz był
bar dzo po dob ny. Obie ko bie ty zo sta ły na pad -
nię te w go dzi nach wie czor no -noc nych na te re -
nie roz le głych obiek tów par ko wych. Ogłu szo ne
tę pym na rzę dziem i za cią gnię te w ustron ne
miej sca nie pa mię ta ły dal sze go prze bie gu wy -
pad ków. Nie ste ty, nie po tra ły też od two rzyć
ja kie go kol wiek szcze gó łu wy glą du ze wnętrz -
ne go na past ni ków. Nie mia ły jed nak wąt pli wo -
ści co do tego, że padły oarami przestępstw
na tle sek su al nym. Ta ka hi po te za zo sta ła rów -
nież uzna na za naj bar dziej praw do po dob ną
przez or ga ny ści ga nia.
Ko niecz ne oglę dzi ny.
W przy pad ku
na pa ści na tle sek su al nym to cia ło oa ry jest
głów nym miej scem prze stęp stwa. Wła śnie na
nim znaj du ją się licz ne śla dy bio lo gicz ne, po -
moc ne w iden ty ka cji spraw cy. Klu czo wym eta -
pem dla dal sze go po stę po wa nia jest za tem
są do wo -le kar skie ba da nie oa ry, któ re słu ży
przede wszyst kim za bez pie cze niu do wo dów
bio lo gicz nych. Czę sto ele ment ten prze są dza
o póź niej szym wy kry ciu lub nie wy kry ciu na -
past ni ka. Ba da nie ta kie po win no być prze pro -
wa dzo ne przez le ka rza są do we go na tych miast
po zgło sze niu na pa ści – na wet naj now sze zdo -
by cze tech ni ki są bez rad ne wo bec upły wu cza -
su. „Le karz są do wy sto su je ści śle okre ślo ne
al go ryt my, któ re wy kra cza ją da le ko po za
spraw dze nie sta nu na rzą dów rod nych, re je stra -
cję ewen tu al nych ob ra żeń cia ła oraz udzie le nie
oso bie po szko do wa nej po ra dy me dycz nej”, wy -
ja śnia lek. Piotr En gel gardt, prze pro wa dza ją cy
na co dzień są do wo -le kar skie oglę dzi ny oar
gwał tów.
„W przypadku napaści na tle seksualnym
ciało oary jest głównym miejscem
przestępstwa, na którym znajdują się
liczne ślady biologiczne, pomocne
w identykacji sprawcy”
Brak plemników – co dalej?
W re zul ta cie
je dy nym ma te ria łem, któ ry tra ł do na sze go za -
kła du, by ły wy ma zy z dróg rod nych, po bra ne
od oar nie dłu go po zda rze niach. Uzy ska li śmy
rów nież ma te riał po rów naw czy w po sta ci krwi
po szko do wa nych ko biet, z któ re go na tych miast
spo rzą dzi li śmy pro le ge ne tycz ne.
Nie ste ty, żad na z opi sy wa nych w ar ty ku le ko -
biet nie zo sta ła po zda rze niu pod da na ba da niu
są do wo -le kar skie mu. Zgod nie z dość po -
wszech ną prak ty ką wszyst kie zo sta ły zba da ne
przez bie głych gi ne ko lo gów. Per spek ty wa tych
ostat nich z oczy wi stych wzglę dów na kie ro wa -
na jest na udzie le nie po mo cy le kar skiej, nie ko -
niecz nie zaś na po szu ki wa nie klu czo wych
do wo dów. Na przy kład gi ne ko lo dzy nie ob ci na -
ją oa rom pa znok ci, pod któ ry mi mo gą być
frag men ty na skór ka spraw cy, nie szu ka ją na ich
ko mór ki na błon ko we. Za war te go w nich DNA
nie da się jed nak wy od ręb nić po przez eks trak cję
róż ni co wą. Co za tem po zo sta je? Je dy nym wyj -
ściem jest wte dy ana li za DNA chro mo so mu Y,
wy stę pu ją ce go tyl ko u męż czyzn. Je śli w wy -
ma zie są ko mór ki po cho dzą ce od męż czy zny,
Choć może to brzmieć nieco egzotycznie,
spraw ca opi sy wa nych gwał tów re pre zen to wał
haplogrupę R1a1 – okazał się zatem jednym
z pra wnu ków „Ru sła na”. Ta kie imię zo sta ło
nada ne przez ame ry kań skie go an tro po lo ga
Ste phe na Op pen he ime ra za ło ży cie lo wi ha plo -
Gdy gwał ci ciel po zo sta wia swo je na sie nie
w dro gach rod nych oa ry, ana li za cał ko wi te go
DNA uzy ska ne go z wy ma zu da je cha rak te ry -
stycz ny ob raz zmie sza nych pro li. Je den
6
Genetyka i Prawo
Genetyka i Prawo
7
D
wa pierwsze gwałty miały miejsce
CIEKAWE PRZYPADKI
NASZA DZIAŁALNOŚĆ
„W Polsce brakuje baz danych
zawierających prole chromosomu Y
mężczyzn wchodzących w konflikt
z prawem. Są one konieczne, aby
skuteczniej wykrywać sprawców
przestępstw na tle seksualnym”
Szczę śli we za koń cze nie.
Spraw cę
wy ty po wa no rok póź niej. Po rów na nie je go ge -
no ty pu w 16 au to so mal nych lo ci STR oraz ha plo -
ty pu chro mo so mu Y z pro la mi usta lo ny mi
w spra wach opi sa nych po wy żej do pro wa dzi ło
do jed no znacz nej kon klu zji. Udo wod nio no mu
osta tecz nie do ko na nie czte rech gwał tów. War to
zwrócić uwagę, że tym, co łączyło wszystkie
czte ry spra wy, był ta ki sam ha plo typ chro mo so -
mu Y zi den ty ko wa ny u wszyst kich oar. No wa,
opu bli ko wa na niedawno wer sja ba zy da nych
YHRD 3.0 zawiera 58 775 haplotypów.
W bazie tej haplotyp sprawcy pojawia się tylko
raz, w po pu la cji Po mo rza i Ku jaw. War tość do wo -
do wa te go po twier dze nia na pod sta wie sa me go
tyl ko ha plo ty pu chro mo so mu Y jest za tem du ża.
Po szu ki wa nie spraw cy trwa ło sto sun ko wo dłu -
go. Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że w naszym
kra ju bra ku je ba zy da nych za wie ra ją cej pro le
chro mo so mu Y męż czyzn, któ rzy wcho dzą
w kon ikt z pra wem. Ba zy ta kie funk cjo nu ją
w wielu krajach świata. Biorąc pod uwagę, że
większość sprawców przestępstw na tle seksual-
nym to re cy dy wi ści, ich po szu ki wa nie z wy ko rzy -
staniem baz danych byłoby z pewnością o wiele
sku tecz niej sze.
Minęło jak
jeden dzień
Kilka słów o historii Katedry Medycyny Sądowej.
Profesor Karol Śliwka,
kierownik Katedry
Medycyny Sądowej
CM UMK
W
1977 r. po raz pierwszy stanąłem
po li to wa nia uwa gi: „Prze cież nie strze la się z ar -
mat do wróbli”. Czy był to błąd? Cóż... my z tych
ar mat tra a li śmy. Dziś se kwen cjo no wa nie DNA,
to stan dard w ana li zach są do wych.
przed wejściem do budynku przy ulicy
Cu rie -Skło dow skiej. Wnę trza nie pre -
zen to wa ły się zbyt oka za le, a wy po sa że nie, na -
wet jak na tamte czasy, było po prostu skromne.
Kil ka sto łów, jed na wi rów ka... Dzi siej sze Col le -
gium Medicum UMK było wtedy lią gdańskiej
Aka de mii Me dycz nej, to też nie dzi wił fakt, że
prak tycz nie nikt nie wi dział wów czas po trze by
roz wo ju me dy cy ny są do wej w byd go skim ośrod -
ku. Prawie nikt.
gru py R chro mo so mu Y. Ru słan uro dził się
w pół noc no -za chod niej Azji oko ło 30-35 tys. lat
te mu. Je den z wnu ków Ru sła na, za ło ży ciel li nii
ojcowskiej R1a, pojawił się po raz pierwszy
wśród lu dów tzw. kul tu ry kur ha nów, ko czow ni -
czych szcze pów epo ki brą zu, za miesz ku ją cych
te re ny Azji i do cie ra ją cych do Eu ro py Wschod -
niej. Cha rak te ry stycz ną ce chą tej kul tu ry by ły
po chów ki w po sta ci kur ha nów, od któ rych wzię -
ła swo ją na zwę. W Pol sce naj czę ściej wy stę pu ją -
cą ga łę zią kla nu R1a jest re pre zen to wa na przez
spraw cę gwał tów li nia oj cow ska R1a1 (za ło żo na
przez pra wnu ka Ru sła na), któ ra okre śla na jest
ja ko li nia oj cow ska Sło wian – praw do po dob nie
pojawiła się ona po raz pierwszy na terenie dzi-
siejszej Ukrainy i jest częsta u wielu ludów Sło -
wiańsz czy zny. W opi sy wa nych przy pad kach
in for ma cja o praw do po dob nym sło wiań skim
po cho dze niu spraw cy nie mia ła oczy wi ście
klu czo we go zna cze nia dla or ga nów ści ga nia.
Było to jednak wszystko, czego w owym cza-
sie moż na by ło się do wie dzieć o na past ni ku
na pod sta wie je go chro mo so mu Y.
w dal szym cią gu nie by ło. W wy ma zie po bra nym
od ko bie ty po szko do wa nej w ro ku 2006 nie od -
na leź li śmy ja kie go kol wiek mę skie go ma te ria łu.
Nieco później trała jednak do nas odzież, w któ-
rą ubra na by ła ko bie ta pod czas na pa ści. Na jej
spodniach znaj do wa ły się śla dy na sie nia. Wy ni ki
ba dań lo ci STR chro mo so mów au to so mal nych
nie po zo sta wia ły żad nych wąt pli wo ści – na sie nie
to, z praw do po do bień stwem gra ni czą cym
z pew no ścią, po cho dzi ło od te go sa me go męż -
czy zny, któ ry po zo sta wił swo je plem ni ki u oa ry
zgwał co nej rok wcze śniej. Męż czy zna ten po sia -
dał rów nież ta ki sam chro mo som Y, ja ki opi sa li -
śmy w trzech wcześniejszych przypadkach.
Jakość na wagę złota.
Wkrót ce oka za ło się,
że cie szy my się za ufa niem śro do wi ska po za gra -
ni ca mi na sze go kra ju. W 2001 r. zo sta li śmy po -
pro sze ni o po moc w iden ty ka cji oar
kon ik tów zbroj nych na Bał ka nach w la tach
1992-1995. Pierw sze prób ki tra ły wy łącz nie do
Byd gosz czy i La bo ra to rium Iden ty ka cji DNA
Ame ry kań skich Sił Zbroj nych. Jed no cze śnie
prze pro wa dza li śmy szko le nia dla bo śniac kich
na ukow ców w za kre sie ana li zy DNA.
Życz li wość, a przede wszyst kim en tu zjazm
i szcze re za an ga żo wa nie kil ku osób po zwo li ły na
stop nio wą roz bu do wę ka te dry. Cią głe bo ry ka nie
się z bra kiem apa ra tu ry i od czyn ni ków pa ra dok -
sal nie mia ło dzia ła nie mo ty wu ją ce – po zo sta wia -
ło bar dzo wie le miej sca na szej wy obraź ni
i po my sło wo ści. Mi mo te go ab so lut nie nie mie li -
śmy po wo dów do wsty du. Prze pro wa dza ne
w Ka te drze Me dy cy ny Są do wej ana li zy na wet
wów czas nie od bie ga ły od świa to wych stan dar -
dów.
Zawsze o krok przed...
Jed ni opo wia da ją
o swo ich moż li wo ściach, a in ni dzia ła ją... By mieć
pew ność, że na sze usłu gi po zo sta ją na świa to -
wym poziomie, od 2001 r. nieprzerwanie podda-
je my na sze ana li zy we ry ka cji po przez udział
w eks pe ry men tach or ga ni zo wa nych przez Nie -
miec ką Gru pę Pro lo wa nia DNA (GED NAP). Du żą
wa gę przy wią zu je my rów nież do ate sta cji Ko mi -
sji Ge ne ty ki Są do wej Pol skie go To wa rzy stwa Me -
dy cy ny Są do wej i Kry mi no lo gii, któ ra dą ży do
pod no sze nia po zio mu swo ich pro gra mów.
W mię dzy cza sie zre zy gno wa li śmy z za ma wia -
nych przed laty testów o niewielkim stopniu
trud no ści, ta kich jak Col la bo ra ti ve Te sting Se rvi -
ces (CTS).
To masz Grzy bow ski
Co raz więk sze moż li wo ści.
Dy na micz ny
roz wój ta kich dzie dzin, jak im mu no lo gia, bio lo -
gia mo le ku lar na czy ge ne ty ka, moż na ob ser wo -
wać niemal z dnia na dzień. Prawdziwym
wy zwa niem jest jed nak wy chwy ce nie uży tecz -
nych do nie sień i ich prak tycz na in ter pre ta cja. Po -
służ my się przy kła dem do cho dze nia spor ne go
oj co stwa, któ re zy ska ło wie le z chwi lą, kie dy za -
czę to sto so wać ba da nia se ro lo gicz ne. Po cząt ko -
wo do ty czy ły one je dy nie ukła du AB0, jed nak
każ de sza nu ją ce się la bo ra to rium moż li wie szyb -
ko po sze rza ło za kres ana li zo wa nych ukła dów
i izo en zy mów, co z cza sem do pro wa dzi ło do
osią gnię cia 75-proc. praw do po do bień stwa wy -
klu cze nia oj co stwa. Wkrót ce zwró co no jed nak
uwa gę na głów ny układ zgod no ści tkan ko wej.
Zastosowanie analiz HLA, bo o nich mowa, po-
zwo li ło zwięk szyć szan se wy klu cze nia oj co stwa
do 90 proc. Dla wielu był to wynik satysfakcjonu-
ją cy. Praw dzi wa zmia na do ko na ła się jed nak tak
na praw dę do pie ro wraz z na dej ściem ery DNA.
Za le ty te stów opar tych o in for ma cję ge ne tycz ną
trud no prze ce nić, jed nak w po cząt ko wym okre -
sie były one pracochłonne. W 1995 r. zdecydo-
waliśmy się na zakup pierwszego w Polsce
au to ma tycz ne go se kwe na to ra DNA ty pu A.L.F.
Pa mię tam do brze scep tycz ne czy wręcz peł ne
Ko lej ne ofia ry.
W roku 2005 zgwałcona
zo sta ła ko lej na ko bie ta, a rok póź niej po ja wi ła
się na stęp na oa ra. Mo dus ope ran di spraw cy
był bar dzo po dob ny jak w przy pad kach opi sa -
nych po wy żej. Przed sta wi cie le or ga nów ści ga -
nia za czę li na bie rać pew no ści, że po ja wił się
ko lej ny se ryj ny gwał ci ciel. W wy ma zie z dróg
rod nych jed nej z po szko do wa nych dzię ki eks -
trak cji róż ni co wej uda ło się wy od ręb nić DNA
z plemników, a to z kolei pozwoliło na sporzą-
dze nie pro lu spraw cy w za kre sie 16 lo ci STR
chro mo so mów au to so mal nych. Czę stość te go
pro lu w po pu la cji wy no si ła 1 na 7 bi lio nów
osób. Gdy by uda ło się wy ty po wać po dej rza ne -
go i miałby on taki sam prol genetyczny, war-
tość do wo do wa te go po twier dze nia by ła by
ogrom na – w prak ty ce ozna cza ło by to pew ną
iden ty ka cję osob ni czą na sie nia ujaw nio ne go
u jednej z oar.
Naj waż niej sze, to umieć prze wi dy wać i uprze -
dzać fakty. Dziś mnogość metod badawczych
może przyprawić o zawrót głowy i to nie tylko
tych, któ rzy pa mię ta ją po cząt ki ge ne ty ki są do -
wej. Prawdziwym wyzwaniem nie jest już analiza
sa ma w so bie, a umie jęt ność wy bra nia i do sto so -
wa nia me to dy do kon kret ne go przy pad ku. Nie -
któ rzy się gu bią. Do świad czo ny ge ne tyk są do wy
nie traci czasu na zbędne analizy – wie, że nie
każda plama krwawa zasługuje na uwagę i że nie
każ da kość na le żą ca do jed nej oso by bę dzie źró -
dłem tej samej ilości (i jakości!) DNA po ekstrak-
cji. Po tra wy ko rzy stać sze ro kie za so by baz
da nych i wła ści wie in ter pre to wać wy ni ki.
szy au to ma tycz ny se kwe na tor za stą pi li śmy już
czte re ma now szy mi – w tym dwo ma ka pi lar ny -
mi. I, prawdę mówiąc, wcale nie zamierzamy na
tym po prze stać. Ar chi tek tu ra na sze go la bo ra to -
rium zmniej sza ry zy ko kon ta mi na cji do mi ni -
mum, a dzię ki nie za leż nym cią gom po miesz czeń
nad jed nym przy pad kiem mo gą pra co wać jed -
no cze śnie dwa ze spo ły ba daw cze.
Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, aż
trudno mi czasem uwierzyć, jaki przełom doko-
nał się dzię ki roz wo jo wi ge ne ty ki są do wej. I po -
myśleć, że kiedyś badano tylko układ AB0
za wę ża ją cy krąg po dej rza nych w przy pad ku gru -
py krwi A do... 40 proc. populacji polskiej.
Brak plemników
nie jest równoznaczny
z brakiem jakiegokolwiek
męskiego materiału na
ciele poszkodowanej
Cią gły roz wój.
Nie od kry ję Ame ry ki,
stwier dza jąc, że znacz nie ła twiej pra cu je się, ma -
jąc do stęp do naj now szych tech no lo gii. Dla te go
cały czas staramy się być na bieżąco. Nasz pierw-
Prol STR chromosomu Y ujawniony u oar z lat
2003 i 2005 był identyczny. Sprawcy jednak
Ka rol Śliw ka
8
Genetyka i Prawo
Genetyka i Prawo
9
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl