Jan Maria Vianney Czysciec(1), Módl się za dusze czyśćcowe
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
DZIE ZADUSZNY
APPROBATUR
Varsaviae die 14 (26) Junii 1891 anno.
Judex Surrogatus,
Canonicus Metropolitanus
R.. Fillochowski
pro Secretario
J.. Podbiellski
NA U KA
WITEGO JANA CHRZCICIELA MARII VIANNEY*
PROBOSZCZA Z ARS
(1786 1859)
O CIERPIENIACH W CZYCU
I O SPOSOBACH RATOWANIA DUSZ CIERPICYCH
Zaprawd,zaprawd powiadam wam,e idzie godzina i teraz jest,gdy umarli
usłysz głos Syna Boego,a ktrzy usłysz,oyj. Ew.uw.Janar.,w..
Bardzo bolesne i przejmujce jest połoenie naszych rodzicw,
krewnych,znajomych,jeelizeszliztegowiatanieuczyniwszy
zadosysprawiedliwociBoej.Skazanibowiemzostalidotego
strasznego wizienia, ktre si czycem nazywa, i tam zosta-
wa bd dopty,dopki długw swoich całko wicie nie spłac.
O jak straszn jest rzecz mwi Apostoł narodw wpa
w rce Boga ywego (1).
Ale po co ja bracia drodzy wszedłem dzi na ambon i w czyim
imieniumamprzemawiadowas?WszedłemzrozkazuBoga
i przemawia mam w imieniu waszych rodzi cw, krewnych,
znajomych. Wszake od was dla nich naley si dług
wdzicznoci.Przypomnijcie sobie co oni zrobili dla was,kiedy
na tej ziemi yli.Wecie na uwag ich połoenie w płomieniach
czycowych i popieszcie im z pomoc.
Zdaje mi si, e słysz ich,jak wołaj:Powiedz naszym ojcom,
naszym matkom; powiedz naszym dzieciom, wszystkim nas-
zym krewnym,co my za straszne mki cierpimy.Niech si zli-
tuj nad nami i niech nam swej pomocy nie odmawiaj. Od
czasu,jakemy si rozłczyli z nimi,cigle w tych płomie niach
gorejemy. Oby si poruszyli naszymi wołaniami i wyrwali nas
z tej niedoli Przedstaw im sługo Boy szczegłowo naprzd
wielko mk naszych, a potem rodki, ktrymi mog nam
uly albo całkiem uwolni.Pocieszycielko strapionych,wstaw
si za nami.
I.
a)Jakokatolicywiemydobrzebraciadrodzy,ejestczyciec,to
jest miejsce, gdzie si dusze wiernych zmarłych wy płacaj Bo-
skiej sprawiedliwoci. Jest to artykuł naszej wiary, e jeeli po-
kuta nasza nie była odpowiedni do wielkoci na szych
grzechw, to chocia grzechy nasze Pan Bg nam prze baczył,
gdymy si spowiadali,chocia nas z wiecznej kary uwolnił,zo-
staniemy jednak dla uiszczenia si w zupełnoci z kary doczes-
nej skazani na mki do czyca. Jeli Bg nie zostawia bez
nagrody adnej myli dobrej, adnego pragnienia i czynnoci
chociaby najmniejszej; to nie zostawi take bez kary adnego
przewinienia chociaby najlejszego. Pjdziemy do czyca
i cierpie bdziemy,dopki sprawiedliwo Boska nie uzna nas
zazupełnieoczyszczonych.WPimiewitymwieledowodw
znajdujemy na to, e chocia grzechy nasze zostaj nam daro-
wane, Bg jednak wkłada na nas obowizek, abymy na tym
wiecieponosilirnekarydoczesne,anatamtymwypłacalisi
a do ostatniego szelka w płomieniach czycowych.
Patrzmy, co si stało z Adamem: kiedy ałował za grzech swj,
Bg mu przebaczył,skazał go jednak na pokut; wicej ni 900
lat trwajc. Jaka to długa pokuta Dawid wbrew woli Boga
rozkazał spisa wszystkich swoich poddanych; ale pniej
drczony wyrzutami sumienia uznał swj grzech, padł twarz
na ziemi i prosił Boga o przebaczenie.Bg wejrzał na al jego,
drowaMaryjo!
windarował,alepomimotoprorokaGadaposłał,abymupo-
wiedział:Wybierzkrlujednz trzechkar,jakieBgprzeznac-
zyłzagrzechtwj:morowzaraz,wojnlubgłd.Dawidrzekł:
lepiej wpa w rce Pana, ktry ju tyle razy okazał swe
miłosierdzie,niw rceludzkie.Wybrałwicmorowzaraz,
ktratrwałatrzydni,i zabrałamuprzeszłosiedemdziesitty-
sicypoddanych;a gdybybyłPanBgniepowstrzymałrki
anioławycignitejnamiasto,tobybyłaspustoszałacałaJero-
zolima.Dawidwidzc,ilunieszczbyłpowodemgrzechjego,
prosiłBoga,abykarswprzeciwniemusamemuzwrcił,
a oszczdziłlud,ktrybyłniewinny.
mitałsiJeroboami poczł ałowa.PanBgwejrzałnaal
jego,przebaczyłmugrzechi uzdrowiłrk.Dobrodziejstwoto
zmieniłoumysłkrla,niegniewałsijunaproroka;aleprosił,
abyz nimdostołuzasiadłi posiłekprzyjł.Niemogodpo-
wiedziałprorokPanBgmizabronił;chociabymipołow
krlestwadawał,nieuczynitego.Gdywracał,napotkałfałszy-
wegoproroka,ktrymwił ejestposłanyodPanai nakłaniał
go do spoycia z nim po karmw. Przyjł to zaproszenie
nakłanianyicokolwieksipoywił.Alejaktylkozdomufałszy-
wegoprorokawyszedł,zarazlwaogromnegonapotkał,ktrygo
poarł.Jelisizapytamy,cosprowadziłot mier,tow odpo-
wiedziotrzymamy,enieposłuszestwoproroka.
Achbraciadrodzy,ilelatwypadnienamcierpiew czycu,
ktrzymytylepopełniligrzechw,ipodpozorememysiwy-
spowiadali,nieczynimyodpowiedniejpokuty.Ilelatmczarni
czekanasnatamtymwiecie
PatrzmyjeszczenaMojesza,ktrybyłtakmiłymBogu.Na
chwiltylkozwtpił,ewodazeskałyniewytryniei dwarazy
w skałuderzył.Bgjednakrzekł:obiecałemci,ewejdziesz
doziemiobiecanej,ktramlekiemi miodempłynie;alee
zwtpiłi dwarazyw skałuderzył,jakgdybyjedenrazniewy-
starczał,przetozakarz dalekatylkotziemiujrzysz,aledo
niejniewejdziesz.
b)Ogiew czycujesttensamcow piekle;rnicanatym
tylkopolega,eniejestwieczny.DałbyBg,ebyktraz tych
duszbiednych,ktretamprzebywaj,stanładzinamoim
miejscuotoczonaogniemjpoerajcymi opowiedziałasama
mczarnieswoje,napełniłatenkociłswymijkami:tomoe
byzmikczyłai dolitocipobudziłasercawaszeO jakemy
cierpimy,uwolnijcienasbraciaz tychmczarni,wytomoecie
uskuteczni. O gdybycie wy czuli, co to za bole by
w rozłczeniuz BogiemKttowysłowi?Gorew ogniuza-
palonymsprawiedliwociBo,ponosibleniesłychane,by
trawionymialem,wiedzc,emymoglitegouniknO dzia
tkidrogie,wołajrodzice,mymywastakkochali,czypodo
bna,abycienasterazopucili?Wyspoczywacienamikkim
łou,amywogniustrasznym.Wysioddajeciezabawom,amy
dzie i noc cierpimy i płaczemy. Mieszkacie w domach,
ktremywamzostawili,uywacieowocutrudwnaszych;amy
opuszczeniprzezwasodtylulatponosimykatuszetakstraszne.
Anijałmunynieczynicie,anio Msz witnieprosiciedla
przyjcianamz pomoc.Moecienamuly,moecienas
z wizieniauwolni,a jednakniepomylicieo tym.O jake
strasznesmczarnienasze
JeliBgtaksurowokarzelekkieprzewinienia,tojakekara
bdzieroztargnieniaw modlitwie,niewłaciwezachowaniesi
w kociele.AchjakemyjestemyzalepieniIlelati wiekw
gotujemydlasiebiew czycuzatyleprzewinie,ktrezanic
sobiepoczytujemy.Jakesiinaczejodzywabdziemy,gdysi
wrdtychpłomieniznajdziemy,w ktrychsprawiedliwo
Botakdotykalnie,takbolenieodczujemy
d)Bgjestsprawiedliwybraciadrodzyw tymwszystkim,co
czyni.Nagradzanaszanajmniejszczynno,nagradzanawet
naszepragnienia,kadmyldobr,kadch,chociabymy
jejdlajakichprzeszkduskuteczniniemogli.Alez drugiej
strony,kiedyidzieo kar,nicniedaruje.Kadeprzewinienie,
chociabynajlejsze,moenasdoczycazaprowadzi.Wielu
zewitychniepierwiejdostalisidonieba,apoprzebyciu
odpowiedniegoczasuw czycu.wityPiotrDamianmwi,
esiostrajegoprzezwielelatzostawaław czycuzato,e
słuchałarazz pewnprzyjemnocipiosenkilubienej.Dwaj
zakonnicyprzyrzeklisobienawzajem,ektryz nichpierwiej
umrze,towjakikolwieksposbdaznapozostałemuprzyyciu
ostanie,wjakimsiznajdujepomierci.Bgpozwoliłtemu,co
pierwiejumarł,abyspełniłswojobietnic.Pokazałsiwic
swemu przyjacielowi i zapewnił go, e 15 dni przebywał
w czycuzato,ezbytlubowałsiw spełnianiuswojejwoli.
Kiedy yjcy winszował mu, e tak niedługo przebywał
w czycu,umarłyodrzekł:Wolałbymzayciazeskryby
obdzieranymprzezdziesitysicylat;gdytocierpieniejak-
kolwiek wielkie nie wyrwnywałoby cierpieniom, jakie
w czycuponosiłem.Pewienkapłanzapewniałswegoprzyja-
ciela,eprzezkilkamiesicyzostawałw czycuzato,ezwle-
kałz wykonaniemtestamentu,w ktrymbyłyzapisynarne
celedobroczynne.
Takbraciadrodzy,kiedyw płomieniachjczymy,tosdnasz
zmieniamyo tychlekkichprzewinieniach,jeelijemonanaz-
walekkimi,ktrychemysidopuszczali.OmjBoewoła
Krl-Prorokbiadaczłowiekowinawetnajsprawiedliwszemu,
jeeligosdziszbezmiłosierdzia.Jeliplamynasłocuzna-
lazłea złow aniołach,tocbdziez grzesznikiem?.Ilelat
mkczycowychnamsinaley,ktrzymypopełnilitylegrze-
chwmiertelnych,a prawienicnieczynilimydlazadosyuc-
zynieniasprawiedliwociBoej
c)CzytamywPimiewitym,ePanBgrazrzekłdojednego
zeswoichprorokw:IddokrlaJeroboamai strofujgo
w moimimieniuzagrzechbałwochwalstwa,ktregosido-
pucił. Nie przyjmuj adnegopoywienia aniu niego, ani
wdrodze.Prorokzastosowałsidorozkazubezuwagi,esina
niebezpieczestwowielkienaraa.Stanłprzedkrlemi wyr-
zucałmuwystpek,stosowniedowoliBoga.Krlsimocno
obraziłtak miałociproroka,podnisłrki kazałgopoj-
ma.Alerkakrlauschłanatychmiast.Widzctakkarupa-
Achilujestiterazbraciadrodzy,comajsobiedowyrzucenia
tsamwin.Odomiualboidziesiciulatpoumieraliichrod-
zicei zobowizaliichdodaniatakieja takiejjałmuny,do
zamwieniatylua tyluMszywitych,a onidotychczastego
niespełniliIlujesttakich,ktrzyz obawyabyniebyłojakich
zapiswnauczynkidobre,niechczajrzedotestamentunaich
korzysporzdzonegoprzezrodzicwlubprzyjaciłOtote
biedneduszew czycuzostaj,strasznemkiponosz,ponie-
waniespełnionoichostatniejwoli.Biedni,ceciezrobili?
Chodziłowamoto,abyuszczliwidziecialbospadkobiercw
waszych;i aebyprzysporzyimmienia,polepszyichlos,za-
niedbywaliciewłasnedusze,nietroszczyliciesioichzbawie-
nie. Spełnienie dobrych uczyn kw, ktre moglicie sami
wykona,powierzyliciewaszymdzieciom.Achjakebylicie
nierozsdnymi,kiedyciezapominalio samychsobie,o swoim
zbawieniu
stobiedniebracyokołozłychbogaczwPrzedstawiajim
swojepotrzebyiswojemczarnie,alelibogaczeniezwracajna
touwagi.Prosimywołajo jednoOjczenasz,o jedno
Zdrowa,o jednMsz wit.
Achjakebymybyliniewdziczni,gdybymyodmwilinas-
zemuojcu,naszejmatce,jakiejmałejczsteczkitychdbr,ktre
oniz takimmozołemnabylidlaszczcianaszegoPowiedzcie
mi:jelibywaszojcieclubwaszamatka,albojednoz waszych
dziecibyłow ogniu,gdybyciewidzieliichrcewycignitedo
waszprobopomoc,czybyciebylitaknieczuli,ebyciepoz-
wolilinaichpaleniew oczachwaszych?Achwiaranasuczy,e
tebiedneduszeponoszmkitakstraszne,i adenczłowiek
pojtegoniejestw stanie.
Powiekto:moirodzicedobrzeyli,o łaskBogai zbawienie
swojebardzosistarali.Achczytotakwielepotrzeba,abysi
doczycadosta?Posłuchajmy,comwiw tejmierzeAlbert
Wielki,ktregocnotyznanebyłypowszechnie(a).Otopokazał
sipomiercijednemuzeswoichprzyjaciłi oznajmił,ego
PanBgposłałdoczycazato,emiałchwiloweupodobanie
w swojejnauce.Codziwniejsza,wieluwitychnawetkanoni-
zowanychprzechodziłoprzezczyciec.witySeweryn,arcy-
biskupkoloski,w kilkalatpomiercipokazałsijednemuze
swoichprzyjaciłipowiedział,ebyłwczycuzato,eodłoył
dowieczoramodlitw,ktrbyłpowinienzmwirano.Ojake
wieluchrzecijanw czycubdziezato,eswemodlitwy
odkładalinaczasinny,podpozoremecowaniejszegomieli
dozałatwieniaGdybymyszczerzepragnliposiadaBoga,to
bymyunikalizarwnomałychjakwielkichgrzechw;ponie-
waodłczenieodBoga,chociabykrtkie,jesttakstrasznym
dladusz
f)Jelichcemy,braciadrodzy,zapewnisobieniebo,tomdlmy
sibezustanniezaduszamiw czycucierpicymi.Pewnyto
znak wybrania i potny rodek zbawienia, modlitwa za
umarłych.Pismowitedostarczanamporwnaniacudownego
w historiiJonaty.Saul,ojciecjego,zabroniłwszystkimołnier-
zompodkar mierciniebra adnegopoywienia,dopkiby
niepokonaliFilistynw.Jonatas,ktrynatenzakazniezwaał,
bdcbardzozmczonym,umoczyłkoniecswejstrzaływmiod-
ziei skosztował.SaulpytałPana,czyktonienaruszyłdanego
zakazu?Dowiedziawszysi,esynjegonaruszył,kazałgopoj-
mai rzekł:TominiechuczyniBg,i toniechprzyczyni,e
mierciumrzesz.Jonataswidzc,ejestskazanymnamier
przezojca,zanaruszeniedanegorozkazu,zwrciłoczyswoje
doluduipłaczczdawałsiprzypominawszystkieusługi,jakie
muwywiadczył,wszystkiełaski,jakimiobsypał.Ludrzuciłsi
dongSaulowi:CzemuskazujesznamierJonat,ktrywy-
bawiłIzraela,ktryuwolniłnaszrknieprzyjacił?Nie,nie,nie
spadnieaniwłosz głowyjego;mymusimygoocali,onnam
wieledobrodziejstwwywiadczył,myniemoemy,niepowin-
nimyo tymzapomnie.IwybawiłludJonat,enieumarł.
e)Ojcowiewicimwi,eczyciecjestw pobliupiekła.
Łatwotopojmiemy,gdypomylimy,egrzechpowszedninie
dalekojestodmiertelnego.WedługtycheOjcwniewszy-
stkieduszepokutujw czycudlazadouczynieniaBoskiej
sprawiedliwociniektrez nichpokutujw tychmiejscach,
w ktrychgrzeszyły.wityGrzegorzpapiepodałnamw tej
mierzeprzykład.Pewienwitobliwykapłan,bdcchorym,
z rozkazulekarzachodziłcodziedokpieliw dosyodległe
miejsce.Zawszetamczekałnaniegojakinieznajomyczłowiek,
ktrymupomagałrozebrasi,a pokpielipodawałpłtnodo
otarciasi.Kapłanprzezwdzicznoprzynisłrazswemu
nieznajomemukawałekchlebapowiconego.Mjojczerzekł
nieznajomydajeszmirzecz,ktrejjaniespoytkuj;boje-
stemduchem,chociawidziszmniew ciele.Byłemtukiedy
panemi odbywamtumjczyciec.SługoBoy,zlitujsinade
mn;jelizechcesz,moeszmnieuwolniztychmk,ktrepo-
nosz:oarujzamnieMszewite,oarujmodlitwytwoje.To
powiedziawszy,zniknł.
Jesttoobraztego,cosidziejeprzymierci.Tencosimodliza
duszamiwczycucierpicymi,skorotylkostanieprzedtrybu-
nałemJezusaChrystusadlazdaniarachunkuzeswegoycia,
duszeowejustaraniemjegouwolnionez czycarzucsido
stpZbawicielai powiedz:Panie,zlitujsinadtdusz,ona
naswyrwałaz płomieni,onazanasuczyniłazadoTwejspra-
wiedliwoci.Zapomnijjejprzewinie,jakonabłagała,ebyza-
pomniałprzewinienaszych.
Ach Jake to potne s pobudki do rozbudzenia w nas
wspłczucia dla tych dusz cierpicych. Tymczasem, jake
prdkozapominamyotychduszach.Monapowiedzie,epa-
mioumarłychprzemijarazemzdwikiemdzwonw.Cierp-
cie biedne dusze, płaczcie w tym ogniu zapalonym
sprawiedliwociBo,daremnewaszewołania,niktwasnie
usłyszy,niktwamnieuly.Oto,jaksiwywdziczamybracia
drodzyzamiło,zadobro,jaknamokazywalinajblisi,naj-
serdeczniejsizaycia.
Achbraciadrodzy,wiedzco tym,czymoemyniepamita
o naszychrodzicach,ktrzymoetusokołonas?Jelibyim
Bgpozwoliłnamsipokaza,tobysinamdongrzucili.
Dziecidrogie,powiedzieliby,miejcielitonadnami,niezapo-
minajcieonas.Takbraciadrodzy,wieczoremidcnaspoczynek,
widzielibymybiednychrodzicwnaszych,wołajcychopomoc,
widzielibymyichw naszychdomach,w naszychpolach.Te
biedneduszekrokołonas,idzanamiwszdzie;aleniestety
Achniebdmybłagamwasnawszystkoz liczbytych
niewdzicznych,tychprzewrotnych;poniewapracujcnadich
wybawieniem,pracujemynadnaszymwłasnymzbawieniem.
II.
wracaszjeszczenaziemi,proszciniezapomnijo mnie;
moeszmniestduwolnii z Bogiem,czegojatakpragn,
połczy.Jakisposbnato?zapytałem.Wyszukajtych,
ktrymjadobrzezayciaczyniłem,ipowiedzim,ebysimod-
lilizamn,ebyo Msz witprosili.Uczyniłem,czegoode
mniedał,i ujrzałemgowkrtcepiknymjaksłoce,niecier-
picymwcale,zadowolonymzupełnie,tesłowamwicym:
Patrz,ilemodlitwyi Mszawitasprawiłymiszczcia.
NiecodalejujrzałemkrlaKarola,ktrytakprzemwił:Mj
przyjacielu,achjakejacierpi;pjddobiskupaHinkmara
i powiedzmu,ecierpizato,iniesłuchałemradjego;licz
jednaknato,eonmidopomoedowyjciaztegomiejscamk.
Protaketychwszystkich,ktrymjaczyniłemdobrzezaycia,
abysizamnmodlili,abyMszewiteoarowali,abymbył
wyzwolony.BiskupHinkmar,ktryzabierałsiwłaniedood-
prawianiaMszywitej,poczłzarazmodlisiz ludemnat
intencj.Ujrzałemnastpniekrlaodzianegoswymiszatami
krlewskimii janiejcegochwał(2).
a)Ale,powieciemoe,jakimsposobemmoglibymytedusze
pocieszy,uwolniz czycai doniebazaprowadzi?Odpo
wiednatołatwa,judawnoprzezKociłwskazana.1Przez
modlitwyi jałmuny.2Przezodpusty.3PrzezoarMszy
witej.
Naprzd przez modlitwy. Kiedy si modlimy za duszami
w czycu,tonaichkorzyodstpujemytowszystko,coby
Bgnamudzielił,gdybymysizasiebiemodlili.Aleniestety,
modlitwanaszajestczymbardzomałym,poniewajestemy
grzesznikamii prosimyzawinnymi.MjBoe,czegotopo-
trzeba, aby twoja miło była wielk? Kadego poranku
moemyoarowazaduszewczycucierpicewszystkieczyn
nocinaszedziennei wszystkiemodlitwy,jakiew cigudnia
odmwimy.Jesttoniewielezaprawd.Wyobramysobie,e
ktomarcezwizaneijestciaremobciony;emyprzech-
odzimykadegodniaokołoniegoi trochz tegociaruujmu-
jemy:poniejakimczasieowegobiedakaspodciarucałkiem
uwolnimy.Z duszamiw czycucierpicymirzeczsimapo-
dobnie,ujmujemyimciaru,zmniejszamyichcierpienia,ile
razycodlanichczynimy.Too kwadrans,too godzinzmniej
szamyichkar,i corazbardziejzbliamyichdonieba.
Mamyw tymdowd,jakdzielniepomagajdouwolnienia
biednychduszzmkczycowychnaszemodlitwy,naszedobre
uczynki,a nadewszystkoMszewite.
Wemyinnyprzykład,ktryrwnieznajdujemyw historii
kocielnej;jestonjeszczebardziejuderzajcy.Pewienwity
kapłandowiedziawszysio mierciswegoprzyjaciela,ktrego
bardzomiłowałw Bogu,nieznalazłlepszegorodkadlapoda-
niamupomocy,nadoarowaniezajegoduszjaknajrychlej
Mszywitej.Rozpoczłjz wielkpobonocii z wielkim
blemzarazem.Pokonsekracjipodnoszcw grhostirzekł:
OjczePrzedwieczny,otooarujCiCiałoiDusztwegoNaj-
droszegoSyna.Błagampokornie,zlitujsinadduszmego
przyjaciela,ktryzostajew płomieniachczycowych.Zrbmy
zamian:jaCidamtwegoSyna,a Tymiuwolnijmegoprzyja-
ciela.Probswojzanosiłz takywwiar,eBgwysłuchał
i onspostrzegł,jakduszajegoprzyjaciela,przeszłaz czycado
nieba.
Powtre,moemyduszez czycauwalniazaporednictwem
odpustw.Jesttowielkapomoc,cenyniesłychanej,duszeni
wspartebardzoprdkoprzybliajsidonieba.Oarujemyim
bowiemzasługiPrzenajdroszejKrwiJezusaChrystusa,zasługi
cntNajwitszejMaryiPannyi witychrnych,ktrzy
wikszeczynilipokuty,niichgrzechywymagały.Achgdy-
bymychcieli,tobymyprdkoczyciecpustymuczynili,oa-
rujc za biedne dusze czycowe wszystkie odpusty, jakie
pozyskamoemy.Pomylciebraciadrodzy,ileodpustwotrzy
mamona,odbywajcdrogkrzyow,odmawiajcraniec
lubinnemodlitwy,doktrychodpustysprzywizane.Bardzo
winnymijestemy,bardzonieczułymi,gdytakłatwymirod-
kamimogcuwolniduszerodzicw,nieczynimytego,alepoz-
walamy,abysipaliływ strasznychpłomieniachczycowych
b)witaPerpetuazalecausilniemodlitwyzaduszewczycu.
Bgsprawił,ewidziałajakjejbratgorzałw płomieniach,po-
mimoeumarłmajczaledwielatsiedem,i pomimoeprzez
całeyciecierpiałnaraka,wydajcjkistrasznewednieiwnocy.
Wielemodlitwi wielepokutczyniładlauwolnieniago;wresz-
cieujrzała,eprzeszedłdoniebapromieniejcyjakanioł.Ach
jakesszczliwiciwszyscy,ktrzymajtakichprzyjacił.
Potrzecie,sposobemnajpotniejszymdouwolnieniadusz
zczycajestMszawita.Gdyjoarujemyzatebiednedusze,
tojuniegrzesznikprosizagrzesznikiem,aleBgrwnyOjcu
swojemu,ktrynicnieodmwiSynowi.Zapewniłnaso tym
JezusChrystus,kiedypowiedział:Ojczemj,dzikujCi,po-
niewamniezawszewysłuchujesz.
Biedneteduszew miarjaksizbliajdonieba,zdajsi
jeszczewicejcierpie.Sw tympołoeniu,w jakimAbsalon:
zostawałonprzezjakiczasnawygnaniu,potempowrciłdo
kraju,aleniewolnomubyłowidziesiz ojcem,ktrygoczule
kochał.Kiedymuoznajmiono,ejestbliskoojca,alegoniezo-
baczy,zawołał:Achzobaczoknai ogrodymojegoojca,a nie
zobaczjegosamego.Powiedzciemu,ewolumrze,nitu
bya jegoniewidzie.Powiedzciemu,etoniedosy,imi
przebaczył,aleejapragniprosz,abymipozwoliłwidziesi
zesob.Z owymiduszamibiednymirzeczsimapodobnie:
imbardziejzbliasiczasichwyjciaz wygnania,tymbardziej
zwikszasiichmiłokuBogu,ichpragnieniewidzeniaGo
Otoprzykład,ktrywiadczyjakwielkajestskutecznoMszy
witej.Czytamyw historiikocielnej,ew krtkimczasiepo
miercicesarzaKarola[Łysego],pewienczłowiekwitobliwy
zdiecezjiReimskiej,imieniemBernold,zachorowawszyiotrzy-
mawszyostatnieSakramenta,przezcałydzieprawienicnie
mwiłi zaledwiesłabeoznakiyciadawał;podwieczrotwor-
zyłoczyi o spowiednikapoprosił.Stałosijegowolizado,
spowiednik przybył, a on zalawszy si łzami w te słowa
przemwił:Byłemnatamtymwieciei znalazłemsiw tym
miejscu,w ktrymbiskupPardulz Laonprzebywa.Strasznie
cierpiw płomieniach.Zobaczywszymnierzekł:Poniewa
nieczujw sobiedosiłydowytrwaniaw mczarniach.Panie
wołajwejrzyjnanasokiemswegomiłosierdzia,jestemy
juprzykocunaszychcierpie,pozwlnamcorychlejujrze
Siebie.Achjakeszczliwisci,ktrzymogunikntych
płomieni.Myjujestemypozbawienitegoszczcia;niemamy
nadtoanirodzicw,aniprzyjacił.Obysiprzynajmniejzlito-
walinadnamici,ktrychgłosnaszdojdzie;odtylulatzosta-
jemywtymogniuzapalonymsprawiedliwociBo.Gdybycie
moglipojwielkotychcierpie,jakieponosimy,tobycie
nasnieopucili.Czastrasznepołoenienasze,niktnadnami
litociniema
zechcemyprosiBogao alzagrzechy,zwracajmysidotych
dusz,ktretylelatprzebywaływ płomieniachczycowych
Kiedyzechcemyprosio wytrwałow dobrym,wzywajmyte
dusze,ktrewskutekswejwytrwałociterazogldajBoga.
W chorobie,w smutku,mylmyo czycui tychduszach,co
tambyły;a niezawiedziemysi,owszemosigniemyskutek
podany
d)Jakikoniectegowszystkiego?Otopewnjestrzecz,e
nadzwyczajmałajestliczbawybranych,ktrzynieprzechodzili
przezpłomienieczycowe;ekaryjakietamponosili,snad
pojcienasze.Pewnjestrzecz,ew rkachnaszychmamyto
wszystko,copotrzebnejestdlaprzyjciazpomoctymduszom
nieszczliwym,tojest,modlitwy,pokuty,jałmuny,a nade
wszystkoMszewite.W kocu,toniezawodna,etedusze
pełnemiłoci,wywdziczajcsi,wyproszdlanastysicrazy
wicejnimyimdajemy.Jelibdziemyw czycu,totedusze
nieomieszkajprosiBogao tsam łaskdlanas,jakmymy
wyprosilidlanich:boonedobrzewiedz,jakietamcierpienia
straszne,jakierozłczeniez Bogiemokrutne.
c)Jesttorzeczpewnabraciadrodzy,etebiedneduszedlasie-
bienicniemog,aledlanaswielemog.Ktosidonichod-
wołuje,tenzawszeupragnionłaskotrzyma.Jeliwici,cos
wniebie,naszymzbawieniemsizajmuj,chociaodnasnicnie
potrzebuj;too ilebardziejduszeczycowe,ktrenaszymi
modlitwamiwspieralimy,powydostaniusiz czyca,przez
wdzicznobdo naspamitai namw zbawieniudopoma-
ga.NieodmawiajpowiedzswejłaskiPanietymbraciom
naszym,ktrzytylestaradołoyli,abynasz płomieniwydo-
by.CzyliniebdziebłagaBogamatkao łaskdlaswych
dzieci,ktrejmiłowałyi o uwolnieniez czycaprosiły?Pa-
sterz,ktryzayciabardzositroszczyło zbawienieswychpa-
raan,czylizapomnio nichw wiecznoci?Achnie.
Powimybraciadrodzykilkagodzinw cigutejoktawyna
rzecztakzbawienn.Wiele,wielebardzoduszdostaniesido
niebaprzezMszewitei modlitwynasze,jałmuny,umart-
wienia.Niechkadyz nasmylio swoichbiednychrodzicach,
krewnych, znajomych, dobrodziejach. Tak, bracia dro dzy,
czymycotylkomoemydlasprawieniaimulgiwcierpieniach.
Podobamysiw tensposbBogu,ktrypragnieichwyzwole-
nia,i pozyskamydlanichszczcienajpodasze,szczcie
widzeniaBoga,ktryyjei krlujepowszystkiewiekiwiekw.
(3)Amen.(b)
Takbraciadrodzy,zakadraz,kiedybdziemypotrzebowali
o coprosi,zwracajmysiz ufnocidotychwitychdusz,
pewnibdc,ezanamisiwstawidoBoga.Jakietoszczcie
dlanas,ew modlitwachjakiezaduszeczycowezanosimy,
mamytakwybornyrodeknazapewnieniesobieniebaKiedy
Cyt.za:Nauki na niedziele i wita całego roku miane w Kollegiacie Łowickiej przezKsidzaAntoniegoChmielowskiego.T.III:Czas po ielonych witkach.
Warszawa1893,ss.657-668.
Przysy
(1)Hebr.10,31.
(2)Fleury,Hist.,t.11,r.877.
(3)ermons du nrable erviteur de Dieu Jean-Baptiste-Marie ianney, Cur d’Ars.Tomequatrime.Paris.LibrairieVictorLecore.1883a.
(a)w.AlbertWielki,dominikanin,biskup(zm.15.11.1280r.)beatykowanyr.1622;PapiePiusXIzaliczyłgowr.1931wpoczetwitychijednoczenie
nadałmutytułDoktoraKocioła.w.Albertbyłmistrzemw.TomaszazAkwinu.
(b)Por.innetłumaczenie:BłogosławionyX.JanMariaVianney(ProboszczzArs),Kazania niedzielne i witeczne.WydałzfrancuskiegowskrceniuKs.Dr
JakbGrka(ProfesorSeminariumbiskupiegowTarnowie).TomII.WKrakowie.CZCIONKAMIDRUKARNICZASU.1906,ss.307-315.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]