Jeff Dunham - Arguing with Myself, Jeff Dunham

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:54:/Jeffie Dunham, m�wi� do ciebie, ch�opie.|/To twoja noc i tw�j czas.00:00:59:/To b�dzie wyst�p full wypas.00:01:03:- B�dzie miodzio.|- B�dzie mi�d?00:01:07:Rany, musz� my�le� na bia�o.00:01:09:Chcesz powiedzie�,|�e dam sobie rad�.00:01:12:Co?00:01:13:- Chyba rozumiem.|- Jeste� sw�j ch�op, Jeff.00:01:16:Dzi�ki, Sweet Daddy.00:01:19:U�ciskamy si�?00:01:21:Co?00:01:24:Dobra...|Mo�esz mnie ju� postawi�.00:01:25:Musimy zrobi� show.00:01:27:Czekaj� na ciebie.00:01:30:Cholera.00:01:31:JEFF DUNHAM:|K��C�C SI� Z SAMYM SOB�00:01:37:/Panie i panowie,|/prosz� powita� Jeffa Dunhama.00:01:47:Dzi�kuj�!00:01:49:Dzi�kuj� bardzo!00:01:51:Super!00:01:54:Dzi�kuj�.00:01:56:Zdecydowanie zbyt wiele si�|pa�stwo spodziewaj�.00:02:01:Ale dzi�kuj� za przybycie.|Ciesz� si�, �e jestem w Orange County.00:02:05:Ciesz� si�,|�e jestem w Santa Ana.00:02:07:Moja te�ciowa mia�a studio ta�ca.|Przez ponad 30 lat.00:02:12:By�a w�a�cicielk�,|prowadzi�a je.00:02:14:Par� miesi�cy temu by�a o cztery dni|od zamkni�cia jego sprzeda�y.00:02:19:Mia�a wzi�� pieni�dze, przej�� na|emerytur�, by� niezale�na do ko�ca �ycia.00:02:23:Wtedy nadesz�y huragany.|Zgadnijcie, gdzie by�o studio mojej te�ciowej.00:02:29:West Palm Beach na Florydzie.00:02:31:Zgadnijcie, kto teraz mieszka ze mn�|i moj� rodzin� w Los Angeles.00:02:35:Powiem raz jeszcze:|ciesz� si�, �e jestem w Santa Ana.00:02:48:Gdzie jest Chris Rock,|gdy jest potrzebny?00:02:50:Ja, moja �ona, trzy dziewczynki,|trzy psy - suczki,00:02:53:dwa szczury - samice,|jedna rybka - samiczka.00:02:56:Teraz jeszcze moja te�ciowa|i, jako premia, moja szwagierka.00:03:00:Zacz�a mi rosn�� macica.00:03:06:Jedyny samiec poza mn� w domu|to m�j golden retriever Bill.00:03:09:A one go wykastrowa�y.00:03:12:To by�o bardzo smutne. Wracam do domu,|nie by�o mnie jakie� pi�� dni,00:03:15:wchodz� przez drzwi,|Bill le�y na kanapie,00:03:18:a jego spojrzenie m�wi:|"Stary,00:03:21:nie uwierzysz, co one mi zrobi�y.00:03:25:Uciekaj!"00:03:28:/Tak?00:03:30:Panie,|spotkajmy si� w zielonym pokoju.00:03:33:C�rki maj� 8,10|i, Bo�e m�j, 14 lat.00:03:37:Dzi�ki za wsp�czucie.00:03:40:Moja �ona i ja doszli�my do wniosku,|�e �yjemy w przedsionku piek�a.00:03:44:Z tego, co rozumiem, je�eli kobiety|mieszkaj� pod jednym dachem,00:03:47:wygl�da na to,|�e B�g ma poczucie humoru.00:03:51:Bo ich zegary biologiczne|synchronizuj� si�.00:03:56:Wi�c wiem, �e gdy wszystkie|moje c�rki b�d� ju� w tym wieku,00:03:58:b�d� dzwoni� do swojego agenta,|co trzy i p� tygodnia i m�wi�:00:04:01:"Musisz mnie st�d wyci�gn��!"00:04:07:M�j gabinet b�dzie zamkni�ty,|a ja b�d� s�ysza� tylko:00:04:12:"Tatusiu...00:04:15:Wpu�� nas..."00:04:18:Bill b�dzie siedzia� obok mnie:|"Nie otwieraj drzwi!"00:04:33:Wiem, �e niekt�rzy wiedz�,|czego si� spodziewa� dzisiejszego wieczoru,00:04:36:mam ma�ych ludzi w skrzyniach i...00:04:38:Musz� wam powiedzie�,|�e przy dzisiejszej ochronie na lotniskach,00:04:40:gdy zg�aszasz si� do odprawy,|maj�c ma�� osob� w baga�u...00:04:44:Zatrzymuj� ci�.00:04:47:Na wi�kszo�ci lotnisk maj� zaawansowany|sprz�t do sprawdzania baga�u.00:04:50:Roentgen, kt�ry sprawdza zawarto�� walizek,|ale na tych mniejszych lotniskach nie maj�.00:04:55:Wszyscy znamu lotnisko Burbank,|kt�re jest par� mil na p�noc.00:04:58:Nie maj� tam takich wyszukanych bajer�w.|Musz� r�cznie sprawdza� baga�.00:05:03:Sta�em w kolejce, jakie� trzy i p� tygodnia|temu, wcze�nie rano, mn�stwo ludzi.00:05:08:U wi�kszo�ci ludzi, gdy sprawdza si�|baga�, to nic wielkiego.00:05:12:Mog� wyci�gn�� twoj� bielizn�.00:05:16:W moim przypadku wyci�gaj� lalki.00:05:19:M�wi�em mu,|�eby nie opowiada� tego kawa�u.00:05:21:Doszed�em do wniosku,|�e ci faceci decyduj�,00:05:23:czyj baga� sprawdzi�,|w spos�b ca�kowicie arbitralny.00:05:26:Patrz� na ciebie i decyduj� i zdaje si�,|�e ja wygl�dam jak terrorysta z kufrem.00:05:33:Bo kole� spojrza� na ten kufer|i si� zacz�o.00:05:36:Bierze kufer,|k�adzie go na srebrnej ladzie,00:05:39:otwiera go i od razu wyci�ga|mojego ma�ego kumpla Peanuta.00:05:43:Zobaczycie go troch� p�niej.00:05:50:Wyci�ga Peanuta i m�wi: "Hej."|Ludzie w kolejce wo�aj�: "Hej!"00:05:53:A ja...00:05:56:Maj� takie �ciereczki,|pocieraj� nimi przedmioty,00:05:59:potem je wk�adaj� do pr�bnika,|kt�ry sprawdza,00:06:03:czy twoje rzeczy zetkn�y si�|z czym� niebezpiecznym.00:06:06:Chemikaliami, czy czym� takim.00:06:07:Facet ma Peanuta w jednej r�ce,|�ciereczk� w drugiej...00:06:10:To sama prawda,|to jest za g�upie, �eby to zmy�li�.00:06:15:M�g� wytrze� Peanutowi g�ow�, stop�,|ale nie.00:06:19:Na oczach wszystkich wytar� Peanutowi ty�ek.|Ot tak, po prostu.00:06:27:Wiem, �e to tylko kukie�ka,|ale ja pracuj� z tym go�ciem.00:06:33:Jest mi�dzy nami wi�.00:06:36:A ja siedz�, patrz� na to|i pierwsze, co pomy�la�em to:00:06:39:Ty chory zboku!00:06:43:Co, do cholery?!00:06:44:Czemu podcierasz ty�ek mojego kumpla?00:06:48:Wzi�� �ciereczk�, wsadzi� j� do maszyny,|zamkn�� drzwiczki, ja my�l�,00:06:51:�e to ju� koniec, zaczynam pakowa� rzeczy,|nagle maszyna wariuje.00:06:56:Przychodzi jeszcze trzech facet�w,|stawiaj� mnie pod �cian�,00:06:59:patrz� mi w dokumenty,|sprawdzaj� mnie w internecie,00:07:01:przegl�daj� wszystkie moje rzeczy.|Trwa to kwadrans.00:07:04:W ko�cu sko�czyli.|Wszystko w porz�dku.00:07:07:Zaczynam si� pakowa�.|Po chwili zastanowi�o mnie:00:07:09:Co takiego...00:07:11:By�o na ty�ku Peanuta...00:07:23:�e wzi�li mnie za terroryst�?00:07:26:To wszystko prawda.|Pytam faceta, a on na to:00:07:28:"Mamy to w komputerze, sp�jrzmy.00:07:30:Materia�y wybuchowe u�ywane przez wojsko."|A ja na to:00:07:37:"Co?"00:07:39:On ci�gnie:|"Czasami maszyna myli to z wazelin�..."00:07:43:A ja na to:|"Nie, nie ma wazeliny na dupie kukie�ki.00:07:54:Montowa�em bomby w swoim gara�u.00:07:58:Z�apa�e� mnie, szefie.00:08:01:Dzi�ki, �e mnie naprostowa�e�."00:08:03:Nie chc� ju� nigdy|znale�� si� na lotnisku Burbank.00:08:07:Tam jest niewielki personel i wiem,|�e jak znowu si� tam poka��,00:08:10:b�d� tam stali i jeden b�dzie|mnie wskazywa�, m�wi�c:00:08:13:"Tam jest gej-bomber od kukie�ek.00:08:16:Na dupie jego kukie�ki jest wazelina."00:08:21:Wy dziewczyny|jeste�cie bli�niaczkami, prawda?00:08:25:Chc� przedstawi� pa�stwu kilku facet�w.00:08:27:Pierwszego pozna�em lata temu,|b�d�c jeszcze na studiach.00:08:31:Jest weteranem wojny w Wietnamie.00:08:34:W tamtym czasie by� spawaczem.00:08:36:Jest �onaty od wielu lat.00:08:38:I po prostu by� zm�czony siedzeniem w domu|i chcia� si� wyrwa�.00:08:41:Widzia�, co robi� w weekendy,00:08:43:uzna�, �e by�oby zabawnie|stan�� przed lud�mi i pogada�,00:08:46:pokaza� sw�j punkt widzenia|na wiele temat�w.00:08:49:Spr�bowali�my kilka razy,|uzna�em, �e jest �wietny.00:08:51:Byli�my zespo�em od tego czasu.|Prosz� powita� mojego przyjaciela Waltera.00:09:14:Zamkn�� si�!00:09:20:- Walter, cieszysz si�, �e tu jeste�?|- Umieram ze szcz�cia.00:09:24:W zesz�ym tygodniu le�a�em na pla�y|na Mali i nie mog�em zdecydowa�,00:09:27:czy zosta� na Hawajach, czy polecie�|do pieprzonej Santa Any.00:09:34:M�j Bo�e,|teraz mog� umrze� szcz�liwy.00:09:38:- To wspania�e miasto.|- Mam to gdzie�.00:09:45:- Co z tob� nie tak?|- Nie wiem.00:09:47:Upa� jak cholera.|Sk�ra mi wysch�a i piecze.00:09:52:Ubra�e� mnie w sweter.00:09:54:Nie masz mo�e czego� do nawil�ania?00:10:09:- Nie musisz tego robi�.|- M�g�bym dosta� normaln� prac�.00:10:13:- Co by� robi�?|- Wita�bym ludzi w Wallmarcie.00:10:27:I co jest takie �mieszne?!00:10:31:A jakby� ich wita�?00:10:34:Witajcie w Wallmarcie.|Bierzcie ten szajs i wynocha.00:10:47:Mi�ego dnia.00:10:50:- Co� jeszcze nie tak?|- Nie wiem.00:10:52:Moja �ona i ja nie mogli�my znale��|miejsca do parkowania w okolicy.00:10:57:A jaki� palant w nowiutkim mercedesie|zaparkowa� na miejscu dla niepe�nosprawnych.00:11:01:Wysiada z auta i nic mu nie jest.|Te� tego nie znosicie?00:11:06:Wi�c rozjecha�em jego dupsko.00:11:14:Zrobi�em z niego uczciwego cz�owieka.00:11:19:A potem jego matka wysiad�a z drugiej strony|i zacz�a wywija� kulami we mnie.00:11:28:Za�atwi�em j� drzwiami.00:11:32:- Nie czujesz si� �le?|- A niby czemu?00:11:36:- A gdyby policja to widzia�a?|- Nie boj� si� gliniarzy w Santa Ana.00:11:39:- Widzia�e� ich?|- Kogo?00:11:41:Gliniarzy na rowerach.00:11:43:- A co w tym z�ego?|- A co to za autorytet?00:11:45:"Dobra, kolego, zjed� na pobocze."|Dzy�-dzy�.00:11:55:A co robi� jak maj� kogo� aresztowa�?|"Dobra, wskakuj do koszyka."00:12:02:Tak, drogie panie.|Ja wymy�li�em ten dowcip.00:12:05:S�ysza�em, �e rekruci maj� karty|z bejsbolistami powtykane w szprychy.00:12:21:- Twoja �ona jest w mie�cie?|- No, tak.00:12:23:- Dobrze si� bawi?|- Ona zawsze dobrze si� bawi.00:12:26:Wkurza mnie to.00:12:29:- To urocza dama.|- Starzeje si�.00:12:31:Kobiety starzej� si�|jak wytrawne wino.00:12:37:Moja starzeje si� jak mleko.00:12:44:- Znowu si� pok��cili�cie rano?|- No.00:12:46:- Co si� sta�o?|- Nie wiem.00:12:48:Stoczy�a si� z ��ka,|wskoczy�a na rowerek do �wicze�00:12:51:i rozjecha�a moje dupsko.00:12:58:Jeszcze nigdy tak tego nie uj��e�.00:13:01:Je�li chodzi o d�wi�ki, to sz�o to tak:|"Zrz�d, zrz�d, zrz�d, zrz�d.00:13:05:Zdzira, zdzira, zdzira."00:13:15:- Od jak dawna jeste� �onaty?|- Pomy�lmy... 46 lat.00:13:19:Jaki by� najszcz�liwszy|moment twojego �ycia?00:13:21:47 lat temu.00:13:27:- Od jak dawna ty jeste� �onaty?|- 15 lat.00:13:29:Zobaczysz.00:13:31:- Co zobacz�?|- Pami�tasz, jak m�wi�e�:00:13:33:- "P�ki �mier� nas nie roz��czy"?|- No.00:13:35:P��iej u�wiadamiasz sobie,|�e wyznacza�e� sobie cel.00:13:48:- Czym dok�adnie jest dla ciebie ma��e�stwo?|- Jest jak picie bimbru.00:13:51:Pierwsze kilka �yk�w i my�l... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl