Jeet.1996.CD1, moje napisy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:14:tłumaczenie i synchro: dnna00:01:13:JEET00:04:25:Gratuluje, Panie Chowdhry! |Witam, Govardhan.00:04:28:Bardzo dobrze zajšłe się ministrem.00:04:32:Teraz on tańczy jak mu zagrasz.00:04:36:Dostalimy pozwolenie |na produkcje w Indiach.00:04:39:Teraz, dzieki temu |zarobimy na produkcji broni.00:04:43:Każda noc będzie dla |nas więtem.00:04:49:To tylko małe |wiatełko w tunelu, Govardhan.00:04:53:Jeszcze nieraz bedziemy wietowali!00:04:57:Pomimo tego czuję się jak syn Alexandera!00:05:03:Teraz, będziemy mieli miliony!00:05:05:Trzeba zachować ostrożnoć.00:05:09:Nie widzimy przecież |plam na odwrocie.00:05:11:Czytałe dzisiejszš prasę? |O co chodzi, Pitamber?00:05:16:Sš tam dobre wieci? Tak. |Bardzo dobre wiadomoci.00:05:19:Dziennikarz, Parmar Baljeet, |uwzišł się na nas...00:05:21:...pisze o nas.00:05:24:Pisze, że Chowdhry Gajraj |jest posłańcem mierci.00:05:29:Jest zdrajcš, który handluje narkotykami.00:05:31:Zdrajcš?00:05:36:Hej, jestem patriotš, rolnikiem!00:05:42:Uprawiam haszysz i marihuanę | z ryżem i pszenicš...00:05:44:...za który, dostaje dolary.00:05:49:Napełniam tym samym skarbiec Matki Indii!00:05:53:Jestem prawdziwym patriotš.00:05:55:Masz rację, Mr. Chowdhry.00:05:58:Być może , kto niewiadomie ci ubliża.00:06:02:Czasem pióro jest potężniejsze od miecza.00:06:05:Jak zechcesz skończę |z tym pismakiem!00:06:07:Uspokój się, Govardhan. Uspokój!00:06:11:Nie powinnimy sobie briudzić ršk |tš trywialnš sprawš.00:06:44:Na pomoc!00:06:48:Oni chcš mnie zabić!00:07:41:Nie!!00:08:05:Czy widziałe co? |Poszedłem, nabrać ...00:08:07:... wody. |Pobili się .00:08:10:Schowałem się. |Nic nie widziałem, sir.00:08:12:Nic nie widziałe?| Nie.00:08:16:Inspektorze... Ja go widziałem.00:08:18:Dlaczego prosisz się o kłopoty? |Kto musi to zrobić.00:08:23:Jeste gotów, to potwierdzić? |Tak.00:08:26:Wbrew temu, że oni mogš |okazać się groni?00:08:29:Nie boję się nikogo.|Pan jest ze mnš.00:08:35:Przyjd jutro na komisariat.00:08:42:Moja droga , kiedy była mała, |twoja matka...00:08:55:Chcesz gadać przeciwko nam?00:08:58:Nie wiesz, kto poza |komisariatem ma władzę?00:09:02:Przed identyfikacjš mojej osoby, |nie bedziesz zdolny poznać własnej twarzy!00:09:15:Ojcze!00:09:17:Zostaw go!00:18:57:Oddaj nam piłkę. |Chcecie jš?00:19:00:Tak. |Oddaj jš.00:19:40:Co sie stało? |- Ojcze!00:20:04:Tato!00:20:07:Ojcze!00:20:09:Ojcze. Co się z tobš dzieje?00:20:18:Ojcze... on tam jest... Na dole.00:20:39:Przyszedł, ojcze!00:20:42:Uspokój się, moja droga!00:20:47:Proszę nie płacz. |Jestem z tobš, nie jeste sama?00:20:54:Proszę nie bój się.|Nie lękaj się.00:20:58:Mr. Srinivas, przez tego łobuza |zrobiło się bardzo le...00:21:03:..dla mojej Kajal, boi sie wyjć z domu...00:21:05:... stoi nawet teraz przed domem.00:21:08:Przed czym takim nie mogę |chronic mojego dziecka,...00:21:11:... a powinienem.00:21:14:Proszę się nie martwić, Mr. Siddhant.00:21:16:Zatelefonuje na komisariat |i zrobiš z nim porzšdek.00:21:23:Sir ... przyprowadziłem go.00:21:26:Tak, to ty?00:21:31:Zostałe trafiony przez strzałę Amora.00:21:36:Widzisz to? Jeli tylko się ruszysz,...00:21:41:... wtedy pogršżysz sie w agonii! |Zrozumiano?00:21:48:Bardzo dobrze znam |chraktery ludzi takich jak ty.00:21:51:W każdym razie, pozwoliłby sobie na, |różne przestepstwa.00:21:54:Teraz zaczšłe napastować |przyzwoite dziewczyny?!00:22:01:Napiszę ci list miłony!00:22:03:Jak sie nazywasz? |Karan.00:22:05:Imię ojca?00:22:09:Dlaczego nie odpowiadasz, winio? |Imię ojca?!00:22:12:Nie wiem. |Imię matki?00:22:14:Nie wiem.00:22:19:Wcalę się nie dziwię.00:22:22:Nawet twoja matka tego nie wie...00:22:25:... jak wielu ojców, człowiek musisz mieć!00:22:28:Pomimo to jeste człowiek bez nazwiska!00:22:39:Podniosłe rekę na policjanta!00:29:27:Zatrzymaj się!00:29:44:Miał tyko 150,OOO.00:29:46:Wariat!00:29:51:Dzień dobry , Inspektorze. |Tak?00:29:53:Tutaj jest kwit kaucji. |Za kogo?00:29:55:Za Karana.00:30:06:Imię: Tulsibai.00:30:10:Adres: Dom publiczny 57, Begumpura.00:30:17:Profesja: Prostytutka.00:30:23:Wow! |Niezła kaucja!00:30:26:I pomysleć znana osoba na czarnym rynku...00:30:29: ... ma byc wypuszczona. |Jednak!00:30:34:To nowy rozdział w historii, |gdzie prostytutka...00:30:36:.obcišża hipotecznie dom publiczny, |aby jej kochanka wypuszczono.00:30:42:Tak więc okazuje się, |że miłoć istnieje też w burdelu.00:30:48:wiat napełnił swe serce | wyłacznie nienawiciš...00:30:51:... że nie pozostawił żadnego| miejsca na co innego.00:30:55:My prostytutki troszczymy się o takich ludzi.00:31:00:Teraz, kto jest zbrodniarzem |a kto klejnotem,...00:31:05:... czy wiemy?|... Inspektorze!00:31:07:Twój klejnot będzie tutaj często gocił.00:31:09:Jak długo będziesz go utrzymywała?00:31:12:Ja mam odwagę sprzedać siebie!00:31:15:Naprawdę? |Jeste miała!00:31:18:Tylko uważaj po jakiej stronie stoisz!00:31:22:Bo jeszcze zamknę twój interes!00:31:26:Nie znasz siły tego munduru.00:31:29:Jeste z niego bardzo dumny, |prawda ?00:31:31:Przyjd do Begumpura.00:31:34:I zobacz jak dużo takich mundurów |znajdziesz wieczorem,...00:31:38:... wiszšcych w naszych |domach publicznych!00:31:43:Przestan pleć bzdury, spierdalaj stšd!00:31:45:Oo! Więc przez przyjciem |do policji,...00:31:49:... byłe praczem, który prał ubranie?00:31:51:winio! |Sir !00:31:53:Proszę cię aby postepował dobrze.00:31:57:Konstablu!| Sir ?00:32:01:Zajrzyj do aresztu i niech idš.00:32:20:Zabijesz mnie!00:32:26:Tutaj jest tak goršco, |że nawet nie czuć cienia00:32:29:Chodmy stšd.00:32:35:Dzisiaj przekonałam się, |że nie ma żadnej różnicy...00:32:38:... pomiędzy okrucieństwem |a sprawiedliwociš gliny!00:32:41:Chod, Karan.00:32:46:Tam sš więksi dranie niż na ulicy?00:32:48:Wszyscy oni sš posłańcami mierci!00:32:52:Co za męskoć? |Siedmiu policjantów zbiło jednego!00:32:54:I to gdy go zwišzali!00:32:57:Gydby byli ludmi, |to powinni walcz z tygrysem...00:32:59:... w pojedynkę . Wtedy, |poznaliby, kto jest prawdziwym człowiekiem!00:33:03:Wychodzę. |Ale to nie moje serce błšdzi.00:33:05:Nie moge tego znieć.00:33:14:Nigdy nie widziałam żeby kogo tak zranił.00:33:18:Być może , moje oczy tego nie widzš.00:33:23:Nie chcę oglšdać tego okrucieństwa.00:33:28:Położyłabym się obok ciebie.00:33:37:Hej! |Dlaczego tam na mnie patrzysz?00:33:41:Chcesz mnie zabić!00:33:52:Co sie z tobš dzieje?00:33:53:Dlaczego nie pracujesz?00:33:56:Z powodu tej dziewczyny, gliny cie pobiły! |Wstyd mi za ciebie!00:34:00:Lepiej by było gdyby kogo zabił,...00:34:03:... albo co ukradł. |To by uratowało nasz honor.00:34:05:Nic nie zyskałe. |Tylko zostałe pobity.00:34:08:Hej! Nie mamy tu dziewczyn!00:34:11:Begumpura jest napełniona dziewicami!00:34:14:Jeżeli jeste zakochany, |sprawimy, że będziesz szczęliwy.00:34:16:Przyniesiemy jš!00:35:32:Zagrodziłe mi wyjcie.00:35:34:Mówię do ciebie, zejd mi z drogi!00:35:41:Czego chcesz odemnie?00:35:44:Jakš chcesz mi wyrzšdzić krzywdę ?00:35:47:Dlaczego nie zostawisz mnie w spokoju?00:35:53:Nie chcę zyć jak w klatce!... |Nie!00:35:57:Dlaczego nie odpowiesz? |Przestałe być człowiekiem!00:36:02:Jeste zwierzęciem!...|bezlitosne zwierzę!00:36:08:Który nie ma za grosz przyzwoitoci...00:36:10:i depcze honor innych,...00:36:11:nawet dzisiaj, nie boję się ciebie...00:36:13:i mogę ci stawic czoło!00:36:17:Więc daj upust swoim żšdzom, |i zahanbij mnie00:36:20:Zabij mnie!00:36:26:Zamiast żyć zhanbiona, |będzie dla mnie...00:36:28:lepiej, gdy umrę!00:36:30:Na co patrzysz? Zabij mnie!...|Zabij!!00:36:36:Daj upust swojej żšdzy! |Zabij mnie!00:37:16:winio, rozlałe mi napój |i popsułe mi nastrój!00:37:18:Teraz zapłacisz ze swojej kieszeni?00:37:51:Nie! |Żadnego rozlewu krwi!00:37:54:Nie!| Tylko bez tego00:38:07:Chod tu.00:38:09:Co tu robisz?00:38:13:Gdzie mieszkasz? |Na ulicy.00:38:16:Ojciec? |Nie wiem.00:38:20:Matka? |Nie znam.00:38:23:Jak się nazywasz? |Przepustka czasu.00:38:29:Każdy tak na mnie woła. |Przepustka czasu...00:38:31:... ponieważ narodziłem się |na czas dla innych.00:38:50:Czyj to dzieciak?00:38:56:To nasza Przepustka. |Gdzie go znalazłe?00:39:01:W tym samym miejscu, |gdzie zgubilimy nasze dzieciństwo.00:39:03:Hej, podejd tu!00:39:06:Id.00:39:13:Siadaj.00:39:16:Chcesz jeć ? |Tak.00:39:31:Ten szczeniak wyglšda tak jak ty.00:39:35:On nie ma nikogo.00:39:45:Wody.00:39:49:Bierz.00:39:51:Napij się i pocałuj mnie.00:39:54:Nie wiem po co?00:39:58:Jedzie ci z ust.00:40:01:Hej, mały! |Pocałuj mnie,albo cię zbiję!00:40:05:Hej, grubasie!| Nie prowokuj mnie!00:40:09:Jak jestem zły staje się |niebezpieczny, zrozumiano?00:40:12:Hej, ty elfie!| Chochlik!00:40:17:Ty łobuzie!00:40:26:Nie!00:40:38:Karanbhai, nie chcę ić do szkoły.00:40:42:Nauczyciele sš tam surowi.|Nie lubię szkoły!00:40:46:Uspokój się!00:41:02:Hej, popiesz się i wskakuj!00:41:07:Ta laska jest niezła, prawda?00:41:13:Spójrz tutaj.00:41:22:Autobus jest zatłoczony!00:41:29:Załap za hamulec.| W autobusie jest tłok.00:41:34:Co za bezczelnoć!00:41:37:Jeste bardzo miała podnoszšc swš rękę!| Stój, prosto!00:41:41:Ty chamie! |Zostaw mnie.00:42:00:Skręć na komisariat.00:43:33:Hej, co tu się dzieje?| Łapcie ich!00:43:38:Zamknijcie go!00:43:40:On nic nie zrobił.00:43:43:To oni wszczeli burdę.| Tak, to oni! Zatrzymaj ich!00:43:46:On jest niewinny.00:43:47:Cokolwiek on zrobił, to tyle,| że uratował nasz honor.00:43:52:Pucie go.00:44:16:Siostro!00:44:20:Hej, skšd tu się wziołe?...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]